czwartek, 28 lipca 2016

DLACZEGO RODZICE ZMUSZAJĄ DZIECI DO JEDZENIA?

Północ Polski, Kołobrzeg, piaszczysta plaża, południe upalnego dnia. Młoda matka, polska Grażyna woła swoje dziecko, które bawi się w morzu. Chodź coś zjedz, na pewno jesteś głodna. Mała, może pięcioletnia dziewczynka podbiega do rodzicielki i patrzy, co ta ma jej do zaoferowania. Jej mama wyjmuje z plastikowej reklamówki parówkę (która również była ubrana w plastikową folię- z daleka wyczułam jej charakterystyczny, biedronkowy zapach) i z uśmiechem podaje swojej pociesze. Mała odwróciła się na pięcie i uciekła z powrotem do wody, a ja wcale się jej nie dziwię. 


Rodzice zmuszają swoje dzieci do jedzenia, a wynika to z faktu ich troski, zaangażowania, a przede wszystkim z przewrażliwienia. Dlaczego tak naprawdę pragną, aby ich pociechy jadły? Co nimi tak naprawdę kieruje?

1/ Moje dziecko nie chce jeść.
Okej, skoro nie chce, to po co w nie wmuszasz choćby kotleta, a ziemniaki ma zostawić? Ty też nie jesz, kiedy nie chcesz, prawda? Dziecku należy dać wolną wolę, którą tak naprawdę wszyscy dostaliśmy od Wszechmocnego. Skłanianie i namawianie do jedzenia utwierdzi jedynie malucha w przekonaniu, że zależy Ci bardziej na tym, aby zjadło niż jemu samemu, co w konsekwencji może doprowadzić do tego, że w dorosłym życiu nabawi się zaburzeń odżywiania, będzie miało awersję do jedzenia, a w wyjątkowym przypadku dziecko będzie Cię szantażowało (kupisz mi zabawkę, albo nie zjem obiadu). Możesz mi wierzyć lub nie, ale gdy będzie głodne to samo poprosi o coś do zjedzenia. Nie ma się co martwić, że umrze z głodu. 


2/ Moje dziecko jadłoby same słodycze.
Cukier uzależnia tak samo jak alkohol, narkotyki czy papierosy. Moim zdaniem najlepiej od małego unikać podawania słodyczy. Nie mam na myśli całkowitego zakazu. Wszystko z umiarem. Najlepiej doprowadzić do kompromisu: raz w tygodniu dostaniesz paczkę ze swoimi ulubionymi słodyczami, ale będziesz musiał to rozdzielić na siedem dni, bo nic więcej nie otrzymasz. Właśnie w tę metodę uderzyli moi rodzice i jestem im za to wdzięczna. Sposób ten nie powoduje, że ograniczamy szkraba, my jedynie uczymy go planowania i pozwalamy na rozwinięcie umiejętności zarządzania. Nie namawiam rodziców do dostarczania dzieciom słodyczy kupowanych, ja jedynie przedstawiam im sposób, co zrobić, gdy dziecko jest już uzależnione, a im samym nie bardzo zależy na zdrowym odżywianiu.


3/ Moje dziecko nie chce jeść moich obiadów.
A czy Twoje obiady smakują innym domownikom? Jeśli nie, to widocznie słabo gotujesz. Natomiast, jeśli pozostałym smakuje, trzeba zapytać młodą istotę co jej w obiedzie nie smakuje. Może po prostu nie przepada za Twoją pomidorówką, bo po wierzchu pływa mnóstwo tłuszczu? Albo nienawidzi słodkiego smaku kukurydzy? W tym wypadku również należałoby pójść na kompromis (niestety duża część naszego życia się na nim opiera). Zapytaj co chciałby zjeść, ale daj mu wybór. Mogę jutro zrobić leczo, ryż z warzywami lub schabowego, co byś wolał? Moc wyboru zdecydowanie lepiej nastawia niż z góry założone postanowienie- daje poczucie, że nasze zdanie się liczy. 
A możne Twoje potrawy wyglądają nieapetycznie i po prostu ich wygląd odrzuca? Spróbuj przygotowywać ciekawe i kolorowe potrawy, które będą cieszyć oko. Od oka się zaczyna, dalej jest tylko żołądek.

Z dzieckiem naprawdę idzie się dogadać w kwestii żywienia. Trzeba jedynie umieć i chcieć z nim porozmawiać i się dogadać, bo przecież nie chcemy być jego wrogiem. Myślę, że wszystko idzie ustalić i wywalczyć. Należy jednak pamiętać, że moc wyboru i kompromis to ważne elementy, a naciskom na jedzenie mówimy stanowcze NIE.


/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka   własne obserwacje i wnioski

poniedziałek, 25 lipca 2016

CZY WARTO?/ SMOOTHIE MARWIT


Z pewnością kojarzycie akcję wielosztuk, która dosyć często pojawia się w sieci sklepów Żabka. Właśnie podczas takiej akcji dorwałam czerwone oraz zielone smoothie od firmy Marwit i zapłaciłam calutkie 6 zł. (cena pojedynczych butelek to ok. 3,49 zł.)

Smak zarówno czerwonego, jak i zielonego produktu zadowala; właśnie czegoś takiego się spodziewałam: odrobina słodyczy wyciągnięta z owocowego soku. Zdecydowanie jest to dobra alternatywa, gdy nie mamy możliwości przygotować samemu tego typu smoothie. (jeśli macie okazję zrobić własne smoothie, to przepis podany na tym blogu powinien Wam się spodobać).


Na skład nie można narzekać, ponieważ typowy producent mógłby pokusić się tu jeszcze wepchnąć szczyptę cukru, odrobinę konserwantów, a przede wszystkim łyżkę barwników. Marwit stawia na sok otrzymany częściowo z przecierów i soków zagęszczonych. Oczywiście nie ma wątpliwości, że sok otrzymany z tłoczenia jest o wiele lepszy, ale wiąże się to również z wyższą ceną. Dlatego jeśli macie ochotę na dawkę owoców, dobry smak oraz dosyć przyzwoitą cenę, to śmiało sięgajcie po te soki! 

czwartek, 21 lipca 2016

KOZIERADKA JAKO ŚRODEK NA WYPADANIE WŁOSÓW

Kozieradka sprawdza się zarówno w kuchni, w lecznictwie, jak i w kosmetyce. Jej szerokie spektrum zastosowań wynika z wyjątkowych właściwości.

- zmniejsza obrzęk i przekrwienie błony śluzowej żołądka, dzięki obecności frakcji polisacharydowej- leczenie wrzodów żołądka
- obniża stężenie całkowite cholesterolu, cholesterolu LDL oraz trójglicerydów- prewencja chorób serca oraz miażdżycy
- obniża poziom glukozy we krwi, dzięki zawartej w niej 4-hydroksyizoleucynie- leczenie cukrzycy
- zapobiega, a także działa jako prewencja chorób neurodegeneracyjnych (m.in. Alzheimera)
- ułatwia pasaż treści pokarmowej oraz pobudza perystaltykę jelit- leczenie zaparć
- uszczelnia naczynia krwionośne, dzięki flawonoidom- leczenie hemoroidów
- pomaga w leczeniu chorób pasożytniczych układu pokarmowego
- działanie wykrztuśne- leczenie chorób górnych dróg oddechowych
- wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze
- hamuje wnikanie toksyn do wnętrza komórek wątroby
- redukuje ilość tkanki tłuszczowej
- pobudza apetyt

Napar z kozieradki wzmacnia włosy, zapobiega wypadaniu, a ponadto stymuluje wzrost nowych cebulek. Łagodzi również podrażnienia skóry głowy.

>> 3 łyżki zmielonych nasion
>> 150 ml wody
Wodę należy zagotować, a następnie zalać nią nasiona. Po pół godziny powstały specyfik należy wetrzeć we włosy, owinąć je folią spożywczą na trzy godziny, po tym czasie umyć włosy.



/ źródło: poradnikzdrowie.pl

niedziela, 17 lipca 2016

W TYM MIESIĄCU POŻĄDAM.../ MGIEŁKA ZIAJA, SLIMONADE, WYCISKARKA DO SOKÓW



1/ Orzeźwiająca mgiełka do twarzy, ciała, włosów od Ziaji to zdecydowanie niezbędny kosmetyk podczas wyjazdu nad morze. Uczucie świeżości podczas upalnych dni, tego mi trzeba!

2/ Niedawno siostry Bukowskie wypuściły na rynek Slimonade, czyli suplement w postaci shota zasobny w L-karnitynę, zieloną herbatę, guaranę i kofeinę. Z tą buteleczką wymiganie się od treningu będzie niemożliwe.
3/ Wyciskarka do soków Sana pozwala zachować najwyższą ilość wartości odżywczych surowca. Ponadto, dzięki niej zrobimy musy, tofu, mleczko roślinne, masło orzechowe, dżemy i lody. Urządzenie jest energooszczędne, ciche, a gwarancja na silnik dosięga 10. lat!
/wyciskarkę dostaniecie tutaj/

środa, 13 lipca 2016

PRZECIWUTLENIACZE A TRENING


Przyjmowanie oraz spożywanie przeciwutleniaczy, tj. witaminy C, E, beta-karotenu, selenu, w okresie około treningowym likwiduje stres oksydacyjny, który wywołany wysiłkiem fizycznym jest naturalnym i potrzebnym zjawiskiem. Pomimo tego, iż antyutleniacze chronią błony komórkowe i DNA przed destrukcją, to ich działanie nie jest pożądane wśród sportowców. Wolne rodniki, które mają miano złych, niedobrych podczas wysiłku fizycznego pełnią ważną rolę w nabywaniu adaptacji wysiłkowej: systematycznym przyroście tkanki tłuszczowej oraz poprawie wyników zarówno siłowych, jak i wytrzymałościowych. Działanie przeciwutleniaczy spowalnia rozwój sportowej formy. Dlatego radzę nie spożywać w okresie około treningowym czarnej porzeczki, truskawek, papryki czerwonej i zielonej, brukselki, kalafiora, szpinaku, produktów bogatych w omega-3 (mają działanie przeciwzapalne), a przede wszystkim odradzam zażywanie suplementów bogatych w tokoferole, kwas askorbinowy, karoteny oraz wszelkich środków o działaniu przeciwzapalnym.


/ źródła: fitness.sport.pl   potreningu.pl   wiedza zdobyta na studiach na kierunku: dietetyka   wiedza zdobyta na szkoleniu dot. dietetyki sportowej

sobota, 9 lipca 2016

DZIWNE DIETY/ DIETA KEN


Dieta KEN stworzona została przez profesora chirurgii ogólnej, Gianfranco Cappello, polega na przyjmowaniu przez sondę odżywki bogatej w białka, tłuszcze i witaminy (jest to niskokaloryczne). Sonda wprowadzona jest przez nos wprost do żołądka. Przez cały okres diety pacjent nosi przy sobie pojemnik z odżywką, a specjalna pompka dostarcza 5-7 razy dziennie porcję do żołądka. W trakcie kuracji pacjent nie odczuwa głodu. Dieta ta powoduje kwasicę ketonową z powikłaniami, rozregulowanie metabolizmu, efekt jo-jo. 

/ źródło: tomaszteresinski.blogspot.com

środa, 6 lipca 2016

MOTYWACJA/ SUMMER FIT BODY

Każdy w lato chce wyglądać sexy, zmysłowo, a przede wszystkim fit. Niektórzy ćwiczą i trzymają dietę jedynie po to, aby uzyskać ekstra figurę na wakacje, co oczywiście jest głupotą. O zdrową dietę oraz treningi należy dbać przez cały rok, ponieważ nie prowadzi to jedynie do świetnego wyglądu, ale przede wszystkim wpływa na zdrowie, samopoczucie, a także jakość naszego życia. W dzisiejszym poście wrzucam motywujące zdjęcia wyćwiczonych dziewczyn- mogę Was zapewnić, że nie uzyskały one swojego ciała, jedynie na potrzeby wakacji, dlatego i Wy przemyślcie swoje dalsze postępowanie.

źródło: tumbrl

sobota, 2 lipca 2016

CZY WARTO?/ BATONY DOBRA KALORIA

Ostatnio nie ma mnie tutaj za dużo, nie ma mnie na Waszych blogach. Musicie wytrzymać w tym stanie rzeczy do początku przyszłego tygodnia, a wszytko nadrobię, obiecuję.


Na te batony natrafiłam, włócząc się w sklepie po dziale zdrowa żywność. W najbliższych dniach mój mózg zużyje ogromne ilości energii, więc stwierdziłam, że to odpowiedni moment na wypróbowanie nowych, zdrowych słodyczy. 


Skład batonów jest niezwykle dobry. Owoce, orzechy i chrupki zbożowe (ewentualnie +kawa). czyż to nie cudowne połączenie? A i owszem. Podobnie jak skład, tak i zachwycił mnie smak: delikatnie słodki z wyczuwalną nutą kokosu/kawy. Batona wszamałam jako posiłek przed treningowy i powiem Wam, że u mnie się sprawdził. Niestety na początku chciałam poznać jego zapach i odrobinę mnie odstraszył. Całe szczęście, że się nie poddałam i odważyłam się na spróbowanie smaków kokos & orzech oraz kawa & orzech. Na Internecie sprawdziłam, jakie smaki ma nam ta firma jeszcze do zaoferowania i znalazłam: chrupiący orzech, jabłko & cynamon, kakao & orzech, a także śliwka & ziarna.


/ delikatesy Społem: 2,49 zł