Durian słynie z ogromnych kolczastych owoców, które zawierają miąższ o zapachu... no właśnie: jakim? Jak dla mnie jest to zapach chemiczny, farmaceutyczny, skądś mi znajomy. Moja koleżanka z kolei go w ogóle nie wyczuła (naprawdę. nie wiem jak to możliwe). Dla większości durian śmierdzi padliną, smażoną cebulą i przepoconymi skarpetkami. Naukowcy wyizolowali 42 substancje zapachowe, które warunkują unikalny zapach tego owocu. Jeżeli chodzi o spełnienie kulinarne, to warto duriana spróbować, ale sądzę, że skończy się na jednym razie, tak, jak u większości Europejczyków.
/http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,393134,rozwiazano-smierdzaca-zagadke-duriana---azjatyckiego-krola-owocow.html
https://kuchnia.wp.pl/durian-najbardziej-smierdzacy-owoc-swiata-6054906301604993a
photo: google.pl
photo: google.pl
Nie jadłam ale ponieważ lubię próbować nowe smaki więc pewnie bym zjadła...być może pierwszy i ostatni raz ;D a właśnie zapach zapachem ale jak to smakuje...? ;)
OdpowiedzUsuńPodziękuje :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam ale nie jadłam i nie mam ochoty :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam o Durianie, ale nigdy go nie jadłam. Wiem, że w wielu hotelach (w Azji) obowiązuje zakaz jego wnoszenia - podobnie jest w środkach transportu.
OdpowiedzUsuńPopieram! W Malezji próbowałam duriana po raz pierwszy i... ostatni ;D Smak okropny, zapach jeszcze gorszy. ;D W wielu hotelach jest nawet zakaz wnoszenia tego owocu na posesje ;D
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis,wcześniej nie słyszałam o durianie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie intryguje i chciałbym sprowokować o ile nie miałabym efektów zwrotnych od niego :D
OdpowiedzUsuńKiedyś go próbowałam i pamiętam, że zapach mnie odrzucał, ale kompletnie tego aromatu nie pamiętam :D Na pewno spróbuję ponownie jak tylko będę miała okazję i jestem ciekawa jak go odbiorę obecnie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie wygląda, ale ten zapach! :) Już od dawna coś takiego mnie kusiło (ale zapomniałam jego nazwy), nie wiem czy bym zniosła ten zapach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No popatrz, a ja nawet o tym nie słyszałam. jednak jeśli pachnie jak skarpety to jakoś nie uśmiecha mi się go próbować...
OdpowiedzUsuńHmm czyli z prezentem nie zbyt trafiła ;p
Coś ta koleżanka chyba Cię nie lubi :P hehe nam też je dała mimo iż z durianem w formie cukierków znałyśmy się już wcześniej. No z tym panem ewidentnie się nie polubiliśmy :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w ogóle o nim słyszę ;O
OdpowiedzUsuńnie jadłam, ale za taki zapach podziękuję :p
OdpowiedzUsuńSandicious
słyszałam o nim..ohyda ;p
OdpowiedzUsuńNigdy go nie jadłam,ani nie wąchałam xd :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Słyszałam o durianie i z jednej strony boję się mieć z nim styczność a z drugiej strony ciekawi mnie czy naprawdę ma aż tak nieprzyjemny zapach :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam okazji spróbować i chyba przez ten zapach jakoś mnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie miałam przyjemności z nim obcować, hehe ; ) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym owocu ;p Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Słyszałam o nim, ciekawi mnie jaka by była moja reakcja na ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNie jadłem nigdy Duriana. Za to jadłem liczi chińskie. Są przepyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Słyszałam o tych owocach kiedyś na lekcji przyrody. :D
OdpowiedzUsuń