⓵ Francuzki wydzielają sobie mniejsze porcje i jedzą różnorodnie. Jedzą dużo warzyw i owoców.
⓶ Nie rezygnują ze swoich ulubionych potraw, ale potrafią zmniejszyć ich dawki. Np. nie wyobrażają sobie życia bez pieczywa, wybierają prawdziwe jedzenie (tj. żadne beztłuszczowe czy bez cukru), ale znają przy tym umiar.
⓷ Podczas jedzenia karmią swoje wszystkie zmysły.
⓸ Gdy Francuzki przypadkowo zbaczają z drogi diety, to robią objazd, a nie trafiają na ślepy zaułek.
⓹ Rzadko korzystają z wagi, ufają swojemu wzrokowi i dotykowi.
⓺ Jedzą trzy posiłki, nie podjadają między nimi, nigdy nie doprowadzają do przejedzenia, ale również nie dopuszczają uczucia głodu.
⓻ Kubki smakowe Francuzek są szkolone od najmłodszych lat. (jeśli ogólnie interesuje Was kwestia kolejności wprowadzania pokarmów do diety dzieci, mogę przygotować taki post)
⓼ Szanowanie rytuału posiłku przez Francuzki jest bardzo ważne. Podczas jedzenia nie ma mowy o staniu, bieganiu, czy oglądaniu telewizji. Wygląd talerza ma ogromne znaczenie, a czynność jedzenia jest koncelebracją sezonowych produktów. Francuzki sądzą, że dostępność produktów poza sezonem nie zastąpi jakości.
⓽ Francuzki potrafią zadbać o własną równowagę. W przypadku, gdy na ich talerzu zawita upragnione ciasto, w zamian będą potrafiły odmówić sobie czegoś innego. Działa tu mechanizm kompensacji.
⓾ Planują posiłki z wyprzedzeniem. Piją wodę przez cały dzień. Chodzą piechotą, gdzie tylko mogą. Często wchodzą po schodach. Nie stosują diet. I przede wszystkim Francuzki nie tyją.
/ Mireille Guiliano: Francuzki nie tyją
photos: google.pl tumblr.com
W sumie francuski planują xale swoje zycie... Najlepsza jest tajemnica urody koreanek.polecam :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne wskazowki : ) tak powinno być - jedzenie z głową, a nie glodowki, katowanie się cwiczeniami i inne wymyslne diety.
OdpowiedzUsuńCiekawe mają podejście do jedzenia :) Oczywiście chętnie przeczytam o tym jak szkolone są ich kubki smakowe :)
OdpowiedzUsuńJa tam żadnej Francuzki nie znam, więc nie wiem. Pewnie to troszkę generalizowanie. Wszędzie są osoby, które prowadzą fit styl życia i takie, które od niego stronią. Jednak może generalnie coś w tym jest, że pewne narody mają mniejszą tendencję do tycia, co wiąże się z kulturą jedzenia, diety, zdrowego trybu życia. Pozdrawiam. Miłej soboty :)
OdpowiedzUsuńO proszę! Kilka z tych punktów powinnam wcielić w swoje życie :)
OdpowiedzUsuńChyba również kwestia ich kuchni, naprawdę bardzo rzadko można spotkać tam fast food itp.
OdpowiedzUsuńIdealne geny i nawyki ;D
Na pewno coś w tym jest. Francuzi ogólnie mają zdrową kuchnię :)
UsuńMi bardzo trudno jest nic nie podjadać...Podziwiam te kobiety ,haha! :)
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Bardzo ciekawe fakty, zobaczyłam tylko tytuł posta i wiedziałam, że muszę to przeczytać. :) Chociaż wiadomo, że w każdym społeczeństwie zdarzają się wyjątki, ale mimo to można znaleźć dobre rady w tej książce, aby zmienić swoje nawyki żywieniowe.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, Ania. murasakiiroanu.blogspot.com
Jako "fit" nie bardzo zgadzam się z niektórymi radami :D ale niektóre wskazówki przydatne :*
OdpowiedzUsuńCzytałam juz kiedyś o nich. Podejście do diety mają dość dobre i chyba skuteczne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Działają rozważnie i przez to widać efekty :)
OdpowiedzUsuńMój blog
A to ciekawe :D Warto zastosować niektóre wskazówki :)
OdpowiedzUsuńSzczerze nie zwracałam na to uwagi czy one naprawdę są szczupłe :P
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ja z kolei czytałam książkę o francuskich dzieciach :)
OdpowiedzUsuńCzyżby ""Francuskie dzieci jedzą wszystko"? :)
UsuńSama staram się pilnować wiele z tych wskazówek :)
OdpowiedzUsuńPost o wprowadzaniu pokarmów do diety dzieci byłby super ciekawy! Chętnie bym go przeczytała, bo bardzo się interesuję tym, jak kształtować zdrowe nawyki u maluchów :)
OdpowiedzUsuńUmiar chyba jest tu kluczowy - pozwala cieszyć się życiem, zdrowiem, jedzeniem i dobrą sylwetką :)
Mi by było chyba trudno jeść trzy posiłki i nic nie podjadać :D Chętnie sięgnę po książkę "Francuzki nie tyją".
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł zachęca do przeczytania posta :) Lubię czytać takie ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńPopieram pomysł z postem jak EllaCanto.
OdpowiedzUsuńFrancuski nie tyją! - Chciałoby się rzec podczas gdy tak naprawdę to nie dotyczy wszystkich. Być może większości, a jakiejś części już na pewno. Zobaczymy jak wiele z tego okaże się prawda jak tam polecę. :) Ciekawa książka, tak myślę.
Wróciłam! ^^
Ja za francuskim jedzeniem nie przepadam ;p
OdpowiedzUsuńChcę być francuską ;D zawsze warto wprowadzić w czyn rady zawarte we wpisie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe :) Sporo z tych zachowań wprowadziłam w swoje życie :))
OdpowiedzUsuńWszystko tak pięknie brzmi ale jak jest naprawdę to nie wiemy bo nigdy nie obracałyśmy się we francuskim towarzystwie :P
OdpowiedzUsuńTo już wiem, czemu u mnie w miasto jest położone na planach Paryża (projektowane przez tego samego architekta) - u nas też zamiast jechać się chodzi, bo wygodniej i szybciej niz stojąc w korkach :D
OdpowiedzUsuń