Pestki moreli (jak i każdego owocu) są źródłem wielu minerałów, przede wszystkim magnezu, żelaza, fosforu i potasu. Nie to jest jednak dla mnie w obecnej sytuacji istotne (nie bez powodu moja mama wylądowała na onkologii). Najważniejsza jest witamina B17, zwana amigdaliną, bo to właśnie dzięki jej dużej zawartości gorzkie jądra mogą zapobiegać nowotworom, a przede wszystkim zabić istniejące już komórki rakowe. Amigdalina w organizmie rozkłada się do m.in. kwasu pruskiego, który niszczy komórki nowotworów złośliwych./Podobno nie ma na to badań, ale nie wiadomo, czy koncern farmaceutyczny nie wstrzymuje wyjścia tej informacji na świat. Osobiście jestem zwolenniczką tego produktu stosowanego w medycynie niekonwencjonalnej./ Oczywiście spożycie pestek nie jest polecane wszystkim i dlatego przed ich zakupem należy się zapoznać głębiej z tematem. Dzienne spożycie gorzkich jąder powinno wynosić dwie pestki.
Swoje pestki zamówiłam w sklepie BioIndygo.PL i spożywam je codziennie, nie przekraczając zalecanej dawki. UWAGA: dostałam zniżkę dla swoich czytelników na zakupy w sklepie BioIndygo. Po wpisaniu kodu: foxydiet5 macie -5% na cały asortyment! Kod nie ma terminu ważności.
Pestki moreli znajdziecie dokładnie tutaj w bardzo przystępnej cenie (a z dodatkowym rabatem to bajka!)
/ poradnikzdrowie.pl bioindygo.pl
photos: google moja twórczość
Nie przepadam za wszystkimi pestkami i chyba nie umiałabym jeść ich tak sama z siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Dzięki za świetną wiadomość! Na pewno zamówię po powrocie do Polski! ( dodatkowy plus, że kod rabatowy nie ma terminu ważności)
OdpowiedzUsuńżyczę dużo zdrowia Twojej mamie ;)
Pestki moreli są jednym z najbardziej interesujących mnie produktów. Chociaż dalej waham się nad ich zakupem. Cieszę się, że wyniki wyszły dobre. Życzę zdrowia zarówno dla mamy jak i dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPestki moreli nie jadłam jeszcze nigdy :D Ale dyni jem bardzo często ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Znam właściwości pestek, ale po spróbowaniu jednej gorzkiej nie byłam w stanie zjeść więcej. Dużo bardziej smakowały mi te słodkie, ale one niestety nie działają na organizm tak dobroczynnie, jak te gorzkie, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam pestek ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Mój blog-KLIK
Ojej juz sie bałam o Twoja mamę!!! Jak dobrze, ze wyniki byly pozytywne! Pewnie skakałaś pod niebo z radości. Szczerze to nigdy nie jadłam pestki moreli, same morele uwielbiam ale pestki? nie wiedzialam ze sie je je. haha fajnie brzmi:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Nie spożywam. Muszę koniecznie zacząć. Słyszałam, że są zdrowe i bardzo dobre, ale to prawdziwe bogactwo :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze z Twoją mamą jest dobrze i oby nadal było - tego Wam życzę. A o pestkach słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie chyba jadłam wszystkie pestki :) lubię jako przekąskę stosować, kiedyś kupiłam owoc cherymoya i chciałam spróbować pestki.. ale jakoś nie zjadłam po czym czytam po necie że dobrze bo są trujące heh.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o pestkach z moreli! Jestem pewna, że bym je polubiła ^_^
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla mamy :) Pozdrawiam :)
Zdrowia dla mamy ;).
OdpowiedzUsuńNie jadłam ciekawe jak smakują
OdpowiedzUsuńciekawe czy bym polubiła
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie słyszałam wcześniej o tych pestkach :)
OdpowiedzUsuńTroszkę nie przepadam za goryczką jaką pozostawiają ale dla zdrowia czasami zjem;p
OdpowiedzUsuńja nie lubie takich rzeczy :<
OdpowiedzUsuńo nigdy ich nie jadłam choć może powinnam.
OdpowiedzUsuńżyczę zdrowia dla mamy :)
little-jay999.blogspot.com
Nie jadłam, ale jakoś nie przepadam za takim czymś. :)
OdpowiedzUsuńEverything looks very yummy
OdpowiedzUsuńxx
www.sakuranko.com
I want invite you to my Velvet Ink Giveaway!
Kocham jesc takie nowe 'wynalazki'. Zdrowe i smaczne- tak mi sie kojarza wszelkie pestki czy owoce i inne, np. Suszone produkty. Mysle, ze o tym poczytam i mozliwe ze wyprobuje! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńhttp://caiawichowska.blogspot.com/
Pestki? Chyba bym się nie przełamała :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, muszę o nich poczytać!
OdpowiedzUsuńAmigdalina nie jest witaminą, gdyż z chemicznego punktu widzenia, amigdalina jest związkiem chemicznym organicznym należącym do grupy glikozydów (C20H27NO11) i błędnie nazywany jest ten związek chemiczny witaminą B17. Co więcej, żadne badania naukowe (wiarygodne badania naukowe) nie potwierdziły, aby spożywanie pestek moreli miały działanie przeciwnowotworowe (w testach in vitro). Źródło: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22071824. Po za tym spożycie dużej ilości pestek moreli może być bardzo niebezpieczna dla człowieka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk