Przyjmowanie oraz spożywanie przeciwutleniaczy, tj. witaminy C, E, beta-karotenu, selenu, w okresie około treningowym likwiduje stres oksydacyjny, który wywołany wysiłkiem fizycznym jest naturalnym i potrzebnym zjawiskiem. Pomimo tego, iż antyutleniacze chronią błony komórkowe i DNA przed destrukcją, to ich działanie nie jest pożądane wśród sportowców. Wolne rodniki, które mają miano złych, niedobrych podczas wysiłku fizycznego pełnią ważną rolę w nabywaniu adaptacji wysiłkowej: systematycznym przyroście tkanki tłuszczowej oraz poprawie wyników zarówno siłowych, jak i wytrzymałościowych. Działanie przeciwutleniaczy spowalnia rozwój sportowej formy. Dlatego radzę nie spożywać w okresie około treningowym czarnej porzeczki, truskawek, papryki czerwonej i zielonej, brukselki, kalafiora, szpinaku, produktów bogatych w omega-3 (mają działanie przeciwzapalne), a przede wszystkim odradzam zażywanie suplementów bogatych w tokoferole, kwas askorbinowy, karoteny oraz wszelkich środków o działaniu przeciwzapalnym.
/ źródła: fitness.sport.pl potreningu.pl wiedza zdobyta na studiach na kierunku: dietetyka wiedza zdobyta na szkoleniu dot. dietetyki sportowej
Świetny post <3
OdpowiedzUsuńhttps://blackisacolor98.blogspot.com/ zapraszam do obserwacji
Staram się mieć ich dużo w diecie :) Zapraszam do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://poziomka1.blogspot.com/
nawet nie wiedziłem że jest cos takiego jak przeciwutleniacze. fajny post.
OdpowiedzUsuńmichalzlifestyleandfashion.blogspot.com
Teraz mi to mówisz? ;_______;
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, przydatne informacje.
jak zwykle - ciekawe :)/Karolina
OdpowiedzUsuńDwie Perspektywy Blog [Klik]
wychodzi na to że sportowcem nie będę wszystko co wymieniłaś, czarna porzeczka, truskawa, papryka czerwona i zielona, brukselka, kalafior, szpinak nooo ja to kocham i teraz to jest moje codzienne papu :P
OdpowiedzUsuńAle przecież nie mówię, że sportowiec nie może tego jeść. Nie powinien tego spożywać w czasie około treningowym, co oznacza mniej więcej 2-4 godziny przed i po treningu :)
UsuńSama prawda :) Warto o tym pamiętać :)
OdpowiedzUsuńOkej, skoro odradzasz, to nie będę tego wszystkiego spożywał, ograniczę się głownie do lodów, ciastek i słodkich napojów!
OdpowiedzUsuńOh, wait! Przecież ja nic szczególnie nie ćwiczę! To tym bardziej lody, ciasta i słodkie napoje... xD
Pozdrówki!
przydatne informacje
OdpowiedzUsuńOoo pierwszy raz o tym słyszę!
OdpowiedzUsuńI jak tu zrezygnować z truskawek... o losie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* scobre.blogspot.com
ciekawe, w sumie nie wiedziałam o tym :)
OdpowiedzUsuńby-klaudiaa.blogspot.com
Dobrze wiedzieć ! ;) Zapamiętam :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*
Oje, większości z tego posta nie rozumiem, za mądre dla mnie :D W każdym bądź razie z tych wymienionych produktów i tak jem tylko truskawki i paprykę ( i to wcale niezbyt często) więc jest okej.
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Czasem ćwiczę, ale chyba nie jestem jeszcze na tym poziomie sportowca, żeby orientować się w tym temacie :D
OdpowiedzUsuńno proszę, jakoś nigdy nie trafiłam na takie informację. mam nadzieję, że moja poranna szklanka wody z cytryną nie ma wplywu na popołudniowy trening (y)
OdpowiedzUsuńIlość witaminy C zawarta w cytrynie i spożyta rano nie powinna wpływać na popołudniowy trening ;)
Usuńciekawy post bardzo przydatny
OdpowiedzUsuń