Kozieradka sprawdza się zarówno w kuchni, w lecznictwie, jak i w kosmetyce. Jej szerokie spektrum zastosowań wynika z wyjątkowych właściwości.
- zmniejsza obrzęk i przekrwienie błony śluzowej żołądka, dzięki obecności frakcji polisacharydowej- leczenie wrzodów żołądka
- obniża stężenie całkowite cholesterolu, cholesterolu LDL oraz trójglicerydów- prewencja chorób serca oraz miażdżycy
- obniża poziom glukozy we krwi, dzięki zawartej w niej 4-hydroksyizoleucynie- leczenie cukrzycy
- zapobiega, a także działa jako prewencja chorób neurodegeneracyjnych (m.in. Alzheimera)
- ułatwia pasaż treści pokarmowej oraz pobudza perystaltykę jelit- leczenie zaparć
- uszczelnia naczynia krwionośne, dzięki flawonoidom- leczenie hemoroidów
- pomaga w leczeniu chorób pasożytniczych układu pokarmowego
- działanie wykrztuśne- leczenie chorób górnych dróg oddechowych
- wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze
- hamuje wnikanie toksyn do wnętrza komórek wątroby
- redukuje ilość tkanki tłuszczowej
- pobudza apetyt
Napar z kozieradki wzmacnia włosy, zapobiega wypadaniu, a ponadto stymuluje wzrost nowych cebulek. Łagodzi również podrażnienia skóry głowy.
>> 3 łyżki zmielonych nasion
>> 150 ml wody
Wodę należy zagotować, a następnie zalać nią nasiona. Po pół godziny powstały specyfik należy wetrzeć we włosy, owinąć je folią spożywczą na trzy godziny, po tym czasie umyć włosy.
Wodę należy zagotować, a następnie zalać nią nasiona. Po pół godziny powstały specyfik należy wetrzeć we włosy, owinąć je folią spożywczą na trzy godziny, po tym czasie umyć włosy.
/ źródło: poradnikzdrowie.pl
Mam kozieradke ale używałam jej tylko do dań mięsnych :) wypróbuję przepis z wcierką :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już wiele o własciwościach kozieradki ale mimo to nie miałam nigdy z nią styczności/Karolina
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że o kozieradce słyszałam tylko, może czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z tym z nieba!
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować. :D
Wcierałam ją sobie przez pewien czas, ale - jak to u mnie - straciłam zapał :D
OdpowiedzUsuńNiewątpliwe zabieg wymaga poświęcenia, jeżeli przez trzy godziny trzeba siedzieć z folią spożywczą na głowie. Nigdy wcześniej nie czytałam o takiej metodzie. Jak na razie na szczęście nie mam problemów z wypadaniem włosów.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim produkcie. Może kiedyś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Bardzo lubię różne naturalne sposoby dbania nie tylko o włosy. O kozieradce słyszałam, może niebawem skuszę się używać takiej wcierki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Zapraszam do siebie: slowandminimal.blogspot.com
Kiedyś wcierałam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tych właściwościach.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego :)
http://live-telepathically.blogspot.com/
Muszę wypróbować, bo chciałabym żeby moje włosy szybciej rosły i były zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - KLIK :)
ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam,coś tam mi nawet pomogła, ale równiez przyciemniła moje blond włosy. Świetny post :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Odwdzięczam się za obserwacje :)
Tyle razy słyszałam o jej dobrych właściwościach, ale zawsze jakoś mi z głowy umyka jej kupno ;)
OdpowiedzUsuńale wiele ma właściwości:)
OdpowiedzUsuńInteresujący post :) jednak na tyle mi jeszcze nie wypadają na szczęście:D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
zapraszam:*odwdzięczam sie za każdą obserwację ;*
Ostatnio zainteresował mnie temat wszystkich włosowych "wcierek", z przyjemnością przetestuję i tę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób :) Może wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie ją znaleźć w Anglii, bo włosy mi garściami wypadają :(
OdpowiedzUsuńMoje włosy są gęste, więc przydałoby się coś żeby ich trochę wypadło :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zaobserwuj mnie, a na pewno się odwdzięczę.
http://pastelowa-blog.blogspot.com/
Nie wiedzialam o tym, mi wlosy strasznie wypadaja wiec moze skorzystam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie jezeli ci sie spodoba zaobserwuj i powiadom mnie o tym a ja zrobię to samo:
are-we-cool-enough.blogspot.com
Chyba sobie kupię bo słyszałam o niej wiele dobrego :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuż niedługo wrócę do wcierania kozieradki :) chociaż przy ostatnim podejściu nie wytrzymałam długo bo zapach mnie skutecznie zniechęcał
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie.. Może w końcu coś pomoże na te moje nieszczęsne wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńwww.bolibrzusie.blogspot.com
Jeszcze nigdy jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam, że po niej się brzydko pachnie? Między innymi dlatego wolałam nie ryzykować, chociaż jej właściwości mogą być tego warte ;p
OdpowiedzUsuńSilent Habits
Jeszcze nigdy nie uzywalam tego. Ja uzywa,pm odzywki do wlosow z jantar.
OdpowiedzUsuńJestem wdzieczna za kazda obserwacje i komentarz.
Pozdrawiam
Mój blog
Ma naprawdę bardzo przydatnych właściwości. Z pewnością wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bezprecedensowna.blogspot.com/
Słyszałam, że to ponoć bardzo pomaga, ale ja mam problem z taką systematycznością, wcierałam tydzień i na tym się skończyło.
OdpowiedzUsuń