niedziela, 10 grudnia 2017

PREZENT DLA SENIORA

Długo mi zajęło przemyślenie dalszego przebiegu akcji na blogu. W końcu coś wymyśliłam. Szykujcie się na lepszą odsłonę foxydiet! Ponadto zapraszam Was na instagram: @foxydiet.
________________________________________________________

Jeżeli nadal nie macie pomysłu, co kupić babci, dziadkowi pod choinkę, to mam dla Was pomysł- kreatynę.
Kreatyna jest endogennym związkiem syntetyzowanym przez organizm z argininy, glicyny i metioniny. Dostarczamy ją wraz z pożywieniem, ale istnieje również w formie suplementu. Udowodniono, że ma ona działanie przeciwutleniające, zmniejsza zmęczenie psychiczne, chroni mózg przed neurotoksycznością [1]. Oznacza to w skrócie, że kreatyna może zapobiec depresji, a także spowolnić postęp m.in. choroby Alzheimera. Ponadto suplementacja kreatyną wywołuje pozytywny efekt na pamięć krótkotrwałą i przestrzenną [2].
W badaniach przeprowadzonych na sportowcach udowodnione zostało, iż kreatyna zapobiega kontuzjom, a także zwiększa siłę [3].



Ja osobiście kupiłam swojemu dziadkowi pod choinkę kreatynę, ponieważ codziennie spaceruje m.in 10 km, jeździ na rowerze ok. 40 km lub ćwiczy w piwnicy. Pan w sklepie pochwalił moją kreatywność prezentu :D.


________________________________________________________
1. Smith RN, Agharkar AS, Gonzales EB: A review of creatine supplementation in age-related diseases: more than a supplement for athletes, F1000Resaarch, 2015
2. Aliohammadi M., Eshraghian M., Zarindast MR i wsp.: Effects of creatine supplementation on learning, memory retrieval, and apoptosis in an experimental animal model of Alzheimer disease, MJRIRI, 2015
3. Buford TW, Kreider RB, Stout JR i wsp.: International society of sport nutrition position stand: creatine supplementation and excercise, J Int Soc Sports Nutr, 2007 
__________________________
zdjęcie: sklep.kfd.pl

czwartek, 12 października 2017

MÓJ TYDZIEŃ/ Z DIETĄ KAPUŚCIANĄ

Na dietę kapuścianą zdecydowałam się z ciekawości, jak to jest być na restrykcyjnej diecie. Wytrzymałam na niej aż 5 z 7 dni (5 najgorszych dni z całego tygodniowego jadłospisu; w tych dniach było najmniej możliwości żywieniowych).

Dzień 1.: zupa kapuściana, owoce, woda, herbata, kawa
Starałam się o tym nie myśleć, ale fakt, że jestem okropnie głodna nie dawał mi spokoju przez cały dzień.
Dzień 2.: zupa kapuściana, warzywa, dwa ziemniaki, woda, herbata, kawa
Tego dnia zrobiłam porządny trening, więc zupa i warzywa zdecydowanie mi nie wystarczyły. Niewielkie ilości węglowodanów, bez białek i tłuszczy to dla mojego organizmu za mało. Dlatego zjadłam dodatkowo płatki ryżowe na mleku. Znużenie złapało mnie wcześniej niż zazwyczaj, bo już o 21. byłam strasznie senna, więc o 23. byłam już w łóżku.
Dzień 3.: zupa, warzywa, owoce, woda, herbata, kawa
Wstając rano, nie miałam na nic siły. Weszłam na wagę, a tam -2 kg. Trening zrobiłam na góra 40% mojej zdolności. Spać poszłam wcześniej niż normalnie. Senność towarzyszyła mi przez cały dzień.
Dzień 4.: zupa, 4 banany, 2 szklanki odtłuszczonego mleka, woda, herbata, kawa
Koktajl i zupa tego dnia również mi nie wystarczyły. Na kolację musiała dojeść płatki ryżowe na mleku.
Dzień 5.: zupa, 300 g gotowanej piersi, 6 pomidorów, woda, herbata, kawa

Dieta sama w sobie jest okropna. Zupa bez użycia soli stawała mi w gardle i nie mogę uwierzyć, że ludzie z własnego wyboru decydują się na nią. Jadłospis bez białek i tłuszczy jest bardzo ubogi w kalorie, więc non-stop chodziłam głodna, podrażniona i senna. Co prawda, przez 5 dni schudłam 0,9 kg, ale to nie oznacza, że te kilogramy tak łatwo nie wrócą. Czas pokaże.
Diety nie polecę nikomu.

zdjęcia: @foxydiet


czwartek, 14 września 2017

MÓJ TYDZIEŃ/ Z PESCOWEGETARIANIZMEM


Postanowiłam, że przez tydzień nie będę jadła mięsa. Czułam, że jest go ostatnio w moim jadłospisie za dużo, więc zrezygnowałam z niego. Chcę się podzielić swoim odczuciem wypływającym z tego krótkiego, dietetycznego wyskoku.


Z racji tego, że kiedyś przez dwa lata byłam wegetarianką, nie trudno mi było zostać na raptem tydzień pescowegetarianką. Odrzucenie mięsa nie było dla mnie czymś spektakularnym. 

Mięso i wędlinę zastąpiłam żółtym serem, twarogiem, rybą (konkretnie łososiem), warzywami, miodem. Na talerzu panowała większa różnorodność, niż podczas moich standardowych posiłków- a pasuje mi to! Wszystko smakowało mi jakby bardziej, a głowa była pełna pomysłów, co mogłabym ugotować.

Podczas tych  bezmięsnych, siedmiu dni czułam się bardzo lekko. Zupełnie jakby mój metabolizm wypruł do przodu. Nie odczuwałam zmęczenia, znużenia ani braku siły. Dlatego też zgodnie z moim harmonogramem wykonałam 5 treningów. Nawet rewolucja Ewy Chodakowskiej nie była mi taka straszna! 


Po tygodniu postanowiłam orientacyjnie wejść na wagę, żeby sprawdzić, czy wskazówka choć trochę drgnęła. Niesamowite jest to, że podczas tego krótkiego czasu ubyło mi 0,6 kg- a zupełnie tego nie planowałam! 

Jak widać bez zbędnego odchudzania w przyjemny sposób można gubić kilogramy. Należy jednak pamiętać o zachowanej proporcji pomiędzy spożyciem węglowodanów, tłuszczy i białek. 

Podsumowując:
Tydzień bezmięsny polecam wszystkim, którzy na mięso nie mogą już patrzeć i którym pomysłów na obiad nie przybywa.

zdjęcia: @foxydiet

sobota, 9 września 2017

FIT ZAMIENNIKI/ NUTELLA B-READY

W wakacje często widziałam te ciasteczka na półkach sklepowych lub w tłustych rączkach małych dzieci. Skład rzecz jasna nie zachwyca- tak samo jak cena. Jeżeli jednak jesteście uwiedzeni reklamą tego produktu, spróbujcie zrobić Nutellę B-ready sami- z lepszym składem, w niższej cenie.
zdjęcia: google.pl

♒ szklanka mąki (ryżowa + kukurydziana / owsiana / pszenna)
♒ 3 łyżki masła orzechowego
♒ łyżka ksylitolu / erytrytolu
♒ czekolada
Masło orzechowe wymieszać z ksylitolem. Dodać mąkę, wyrobić ciasto. Odstawić na godzinę do lodówki. Po upłynięciu czasu wyciąć placki z ciasta i do środka każdego włożyć kostkę czekolady, zakleić ciastem (jak pierogi). Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć ciasteczka na blaszce i piec w 180 stopniach 10-15 minut. Ciastka powinny się zarumienić, nie spalić.

Przepis @ms._fobia

niedziela, 20 sierpnia 2017

CZEKOLADA GORZKA A DESEROWA

Miałam ostatnio ochotę na gorzką czekoladę (albo może zostałam zmuszona do zmiany mlecznej na gorzką?), a że mój chłopak akurat wybierał się do sklepu to zlecenie przyznałam jemu. Będąc już w sklepie dzwoni do mnie, że ma w ręku czekoladę deserową, a także dwa rodzaje gorzkiej i pyta, którą wybieram. Naturalnie wybrałam gorzką, ale czy wszyscy wiedzą, czym obie czekolady się różnią?

zdjęcia: google.pl

Zarówno czekolada gorzka jak i deserowa zawiera tłuszcz kakaowy i cukier (a także inne składniki).- różnica tkwi w proporcjach. Gorzka wersja czekolady ma do 40% cukru, a co za tym idzie powinna posiadać min. 60% kakao. Deserowa jest zaś słodsza, gdyż posiada do 50% cukru. Czekolada deserowa jak nazwa wskazuje została stworzona do deserów, więc przeciwnie niż jej mleczna siostra nie rozpuszcza się przy wyższych temperaturach. 

niedziela, 13 sierpnia 2017

TARG LA BOQUERIA

O targu La Boqueria dowiedziałam się przez bloga mrsfox. Osobiście na tym targu nie byłam, choć nie ukrywam, że z ogromną chęcią stworzyłabym podobny tu, u nas, w Polsce.

zdjęcia: mrsfox

Targ La Boqueria znajduje się Hiszpanii, a konkretnie w Barcelonie. Niegdyś bazar służył jako targowisko, na którym sprzedawano mięso i jego przetwory. Z czasem asortyment zwiększono (wraz z jego powierzchnią i budynkiem). Obecnie dostaniemy tu wszystko co jest świeże i wygląda apetycznie, począwszy od świeżych owoców i warzyw, poprzez wyciskane soki, aż do surowych ryb oraz owoców morza.
zdjęcia: mrsfox

Bazar znajduje się przy ulicy: La Rambla.

/ http://www.podrozepoeuropie.pl/la-boqueria-barcelona/

czwartek, 3 sierpnia 2017

SKYR- JOGURT PROSTO Z ISLANDII

I znowu wychodzę z Biedronki z czymś zupełnie nowym, do tej pory mi nieznanym.

google.pl

Skyr jest tradycyjnym islandzkim wyrobem, podobnym do jogurtu. Dawniej produkowało się go z surowego mleka, obecnie wykorzystuje się mleko odtłuszczone. Skyr zawiera 12% białka, 3% węglowodanów i 0,5% tłuszczu. Tak jak produkty mleczne skyr zapobiega osteoporozie (zawiera wapń, fosfor), chorobom serca (zawiera wapń, potas, magnez), a także pomaga w kontroli poziomu glukozy we krwi (jest ubogi w węglowodany, a bogaty w białka- białka opóźniają absorpcję węglowodanów).



/https://authoritynutrition.com/skyr/  

sobota, 22 lipca 2017

CZYM JEST AJVAR?

Często siedzę w Internecie, przeglądając zdjęcia jedzenia, szukając nowych przepisów, co sprowadza się do tego, że mimowolnie poznaję nowe produkty czy potrawy. Ostatnio wielokrotnie rzuciła mi się w oczy nazwa ajwar. Weganie pewnie poznali się z tym produktem, wszystkożercy w większości pewnie jednak nie.


Ajvar to tradycyjny, bałkański sos, którego podstawą jest papryka, bakłażan i pomidor. Ile na świecie kucharek, tyle przepisów na ajvar, ponieważ do sosu można dodać różną ilość podstawowych składników, a także ostrą papryczkę, czosnek, natkę pietruszki, różne przyprawy. Tradycyjny ajvar zawierał opalaną paprykę, która nadawała mu słodyczy zmieszanej z lekko dymnym smakiem (paprykę się opalało, smażyło i blendowało, voilà.)

Przepis na ajvar doskonały znajdziecie na jadłonomii.  



/ http://www.jadlonomia.com/przepisy/ajvar-doskonaly/ 
photos: google.pl

poniedziałek, 17 lipca 2017

MAGAZYN NATUROTERAPIA W PRAKTYCE

Ostatnio zabłądziłam na facebooku i trafiłam w całkiem przyjemną strefę zdrowia. Przypadkiem (bo przypadkiem) znalazłam stronę Naturoterpia w praktyce. Przeczytawszy kilka postów, wiedziałam, że powinnam bliżej zapoznać się z tym magazynem, który znajdziecie w Empiku.


Czasopismo opiera się na naturalnych metodach leczenia oraz współczesnej medycynie konwencjonalnej. W pierwszym numerze znajdziemy artykuł na temat leczenia nowotworu witaminą B17, zastosowania laktoteryny, co nieco o czystku, a także o chorobach zapalnych jelit. Każdy artykuł ma swoją biografię, co potwierdza napisane słowa, a także umożliwia poszerzenie wiedzy na dany temat.

Mi osobiście najbardziej spodobał się artykuł o leczeniu nowotworów witaminą B17, ponieważ temat jest mi dobrze znany, a do tej pory brak mi było dostępu do rzetelnej wiedzy napisanej w prosty i przejrzysty sposób. W Naturoterapii w praktyce poznamy potwierdzone badaniami informacje na temat zastosowania letrilu (częściowo syntetyczna forma amigdaliny), a także badania i efekty badań leczeniem amigdaliną, czy jej formą. Moim zdaniem każdy jest w stanie zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. 

Największym plusem Naturoterapii w praktyce jest to, iż magazyn pozwala nam wykształcić swoje zdanie na dany temat (bez narzucania), dzięki potwierdzonym wiadomościom.

Magazyn Naturoterapię w praktyce dostaniecie w sklepach Empik, a prenumeratę możecie zamówić na stronie naturoterapiawpraktyce.



środa, 12 lipca 2017

LISICA W BIEDRONCE #1

Robiąc ostatnio zakupy w Biedronce, natknęłam się na półkę z produktami firmy Natura Food. Szybko przeleciałam wzrokiem po składzie i do koszyka włożyłam parę produktów, które zamierzam Wam przedstawić.


Chipsy z ziemniaka.
Zdjęcia składu nie posiadam, ponieważ bardzo szybko paczka została rozpracowana. Na uwagę zasługuje fakt, że nie znajdziemy tam ani kropelki oleju! W smaku chipsy przypominają upieczonego i pociętego w chude plasterki ziemniaka (kto wie, może tak właśnie je produkują?). Przypraw jest wystarczająco, momentami nawet za dużo.
cena: 2,99 zł


Owsianka proteinowa z czekoladą.
Pomimo, że skład nie powala na kolana, ponieważ zawiera cukier i parę innych zbędnych składników, to i tak w stosunku do innych, podobnych produktów zasługuje na uwagę. W jednej porcji znajduje się 19,5 g białka, więc taka owsianka jest alternatywną opcją dla osób, które w swojej diecie nie pokrywają dziennego zapotrzebowania na białko.
cena: 2,99 zł


Shake proteinowy: wanilia & kokos.
Shake w swoim składzie nie posiada dodatku cukru, co w przypadku tego typu produktów to rzadkość. Ponadto nie znajdziemy w nim substancji konserwujących. Produkt w 100 g zawiera 17,4 g białka, co w przeliczeniu na porcję wychodzi 4,9 g- co jest całkiem satysfakcjonujące.
cena: 2,99 zł

Nie zapominajcie o odwiedzaniu instagrama @foxydiet, gdzie często pojawiają się posty.

czwartek, 6 lipca 2017

SMAKI REGIONÓW/ FURIKAKE

Uff. Nareszcie wracam do żywych. Sesja zdana w pierwszych terminach, praktyki odhaczone, a praca wakacyjna rozpoczęta. Ogarnęłam już wszystko, więc pora na ogarnięcie bloga. Witajcie.


W Japonii mamy możliwość spróbowania furikake. Brzmi to egzotycznie i szalenie. Pomimo nazwy furikake to suszona mieszanka przypraw przygotowana specjalnie do posypywania ryżu. Istnieje wiele odrębnych smaków owej mieszanki: chrzan japoński z suszonym wasabi, nori kori (zawiera wodorosty nori), shiso (wytworzone z dodatkiem czerwonych liści perilli), a także łososiowa mieszanka (z okruchami łososia). Furikake może zawierać kawałki omletu, pieczone ziarna sezamu, płatki z ryby bonito, a nawet zieloną herbatę matcha.

Przypominam, że częściej mnie znajdziecie na Instagramie @foxydiet.

https://www.japancentre.com/en/pages/40-furikake-rice-seasoning
photos: google.pl

poniedziałek, 12 czerwca 2017

LISICA GOTUJE: SZPARAGI

Wprawdzie sezon na szparagi się już kończy, ale może ktoś, tak samo jak ja, dorwie je w rewelacyjnej cenie. Ja za swój pęczek dałam 3,9 zł! Przedstawiam prostą propozycję na obiad, gdzie główną rolę grają szparagi.


Krem ze szparagów, to jedna z prostszych w przygotowaniu zup. Robi się ją naprawdę szybko i w takim samym tempie znika z talerzy:

Krem ze szparagów:
⌦ pęczek zielonych szparagów
⌦ 4 łyżki masła czosnkowego
⌦ 1 cebula
⌦ 1 ziemniak
⌦ 1 ząbek czosnku
⌦ 1 l. bulionu
⌦ 100 ml jogurtu naturalnego
⌦ sól, gałka muszkatołowa

Przygotowanie:
Szparagi pokroić na 3 cm kawałki, cebulę i ziemniaka w kostkę, czosnek drobno posiekać.
W garnku rozpuścić 2. łyżki masła, zeszklić.
Dodać czosnek i ziemniaka. Smażyć ok. 5 min.
Dorzucić szparagi (bez główek), resztę masła, przyprawić. Smażyć 3 min.
Wlać bulion i dorzucić główki szparagów. Gotować do miękkości warzyw.
Zmiksować w blenderze z jogurtem.


Szparagi można również wykorzystać na drugie danie. Wystarczy, że odkroimy ok. 3 cm z dolnej części szparaga i będziemy go gotować na parze przez ok. 5 min. U mnie szparagi wystąpiły w towarzystwie młodych ziemniaczków z koperkiem, ogórków z chilli produkcji mojej mamy, surówki z buraczków i kotletem z piersi kurczaka.

Jest pełno pomysłów na wykorzystanie szparagów, wykorzystajcie je, póki jeszcze jest czas! 

Szparagi są bogate w kwas foliowy, witaminy C, E, wapń, fosfor, potas.

Po więcej inspiracji zapraszam na instagram @foxydiet

/ http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/szparagi-wlasciwosci-odzywcze-i-lecznicze-jakie-witaminy-i-mineraly-za_41480.html
photos: by me

poniedziałek, 5 czerwca 2017

HALLOUMI, CZYLI JAK POŁAMAĆ SOBIE JĘZYK NA SERZE


Halloumi to solankowy, półtwardy ser pochodzący z Grecji. Wytwarzany jest z surowego mleka owczego i koziego, czasami z dodatkiem krowiego. Halloumi jest mleczny, słodki z delikatną słoną nutą. Sprawdza się jako dodatek do potraw, grillowany, smażony albo świeży. 

Informacja z pierwszej ręki: halloumi wchodzi na stałe do asortymentu Lidla!

Jedliście kiedyś halloumi?


/ https://www.seromaniacy.pl/seropedia/ser,Halloumi
photos: google.pl

sobota, 20 maja 2017

DURIAN- KRÓL NIEPRZYJEMNEGO ZAPACHU

Moja koleżanka niedawno wróciła z Azji i jako pamiątkę w formie jadalnej (uwielbiam taką formę prezentów!) przywiozła mi cukierka... z duriana. Od razu skrzywiłam się i powiedziałam jej, że tak się nie robi, ale z drugiej strony zaczęłam się zastanawiać, czy wszyscy wiedzą, czym jest durian, jak smakuje i jak pachnie.


Durian słynie z ogromnych kolczastych owoców, które zawierają miąższ o zapachu... no właśnie: jakim? Jak dla mnie jest to zapach chemiczny, farmaceutyczny, skądś mi znajomy. Moja koleżanka z kolei go w ogóle nie wyczuła (naprawdę. nie wiem jak to możliwe). Dla większości durian śmierdzi padliną, smażoną cebulą i przepoconymi skarpetkami. Naukowcy wyizolowali 42 substancje zapachowe, które warunkują unikalny zapach tego owocu. Jeżeli chodzi o spełnienie kulinarne, to warto duriana spróbować, ale sądzę, że skończy się na jednym razie, tak, jak u większości Europejczyków.


/http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,393134,rozwiazano-smierdzaca-zagadke-duriana---azjatyckiego-krola-owocow.html
https://kuchnia.wp.pl/durian-najbardziej-smierdzacy-owoc-swiata-6054906301604993a
photo: google.pl

sobota, 6 maja 2017

W MAJU POLECAM/ SOK JABŁKOWO-PORZECZKOWY 100%




Supermarkety omijam szerokim łukiem, ponieważ wiem, że wtedy moja dieta by srogo ucierpiała. Czasami jednak nie mogę się powstrzymać. Wtedy zazwyczaj swoimi laserami przecinam każdą półkę w poszukiwaniu zdrowych produktów. Tym razem dorwałam sok jabłkowo-porzeczkowy, który pragnę Wam przedstawić. W smaku jest on całkiem słodki z niewielką tylko nutą cierpkości (nie wiem, jak Wy, ale ja lubię taką nutkę). Skład soku jest przyjemny: tylko trzy składniki. Kwas askorbinowy został dodany jako nie szkodliwy dla zdrowia konserwant. Na szczęście nie ma sensu się go bać, ponieważ to nic innego jak biochemicznie otrzymana witamina C.

cena: 1,99 zł
dostępność: Lidl


Jeżeli interesuje Was współpraca żywieniowa z moją osobą to zapraszam do kontaktu: a.donoch.dietetyk@onet.pl

wtorek, 25 kwietnia 2017

PASTRAMI- CO TO JEST?


Przeleciała Wam kiedyś przez uszy nazwa pastrami? Pastrami to długo marynowany i wędzony mostek wołowy. Aby otrzymać pastrami mięso pekluje się w mieszance ziół, przypraw, cukru oraz soli (ogólnodostępnej i peklującej), następnie odsala się je, osusza, naciera kolejną dawką przypraw i tak przygotowany mostek poddaje się wędzeniu. Badum tss.

Wiedzieliście czym jest pastrami? Próbowaliście?

https://www.pastramideli.pl/nasze-pastrami/ 
photo: google.pl

sobota, 15 kwietnia 2017

CIEKAWOSTKA: ORZESZKI ZIEMNE


W poprzednim poście o alergenach załączyłam schemat obrazujący czynniki alergenne. Zwróciliście uwagę, że zostały tam oddzielnie wymienione orzechy i orzeszki ziemne? Zastanawialiście się, dlaczego zostały wyodrębnione orzeszki arachidowe? To nie był przypadek. Otóż orzeszki arachidowe nie należą do orzechów! Należą one do rodziny bobowatych, co upraszczając znaczy, że są one roślinami strączkowymi! Pamiętajcie o tym i nie popełnijcie nigdy faux pass.

/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
photos: google.pl

wtorek, 11 kwietnia 2017

DLACZEGO WOŁOWINA MOŻE WYWOŁYWAĆ REAKCJE ALERGICZNE?

Alergie pokarmowe są zespołem powtarzalnych objawów występujących po spożyciu pokarmu, które u zdrowych ludzi nie występują. Za wystąpienie alergii odpowiedzialne są immunoglobuliny E, (IgE) skierowane przeciwko konkretnemu składnikowi pokarmu. Wyróżniamy osiem największych alergenów, które przedstawiłam na schemacie. Ciemnym kolorem zaznaczone są składniki najbardziej uczulające.



Jak widzicie nie ma tu mięsa, ani tym bardziej wołowiny, dlaczego w takim razie wołowina może wywoływać reakcje alergiczne? Ponieważ wołowina ma podobną budowę chemiczną jak mleko! Organizm niektórych osób, które posiadają alergię na mleko, a właściwie na białka mleka krowiego, wychwytuje białka wołowiny, jako proteiny mleka, co wywołuje reakcje alergiczne. Dlatego spożywanie wołowiny przy posiadaniu alergii na mleko powinno być ostrożne i kontrolowane, ponieważ nie wiadomo, jak organizm zareaguje.


/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
http://alergie.mp.pl/chorobyalergiczne/choroby/57574,alergia-pokarmowa

niedziela, 2 kwietnia 2017

DLACZEGO POWINNO SIĘ UNIKAĆ OWOCÓW Z DODATKIEM DWUTLENKU SIARKI?


Dwutlenek siarki (E220) należy do chemicznych środków konserwujących stosowanych w małych dawkach i w Polsce jest dozwolony jako konserwant. Jest to bezbarwny gaz, rozpuszczalny w wodzie, który skutecznie działa na bakterie i pleśnie, choć słabiej na drożdże. W przemyśle spożywczym jest używany m.in. jako konserwant suszonych owoców. Pomimo pozytywnego działania na bakterie i pleśnie, to gaz ten może powodować podrażnienie przewodu pokarmowego oraz reakcje alergiczne. A długotrwałe przyjmowanie produktów z dwutlenkiem siarki (nawet w małych dawkach!) obniża odporność organizmu. Wniosek jest jeden: kupujmy owoce niesiarkowane.

/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
photos: google.pl

niedziela, 19 marca 2017

JAK ZAPOBIEGAĆ OSTEOPOROZIE?

Masa kostna w 75% jest zdeterminowana genetycznie, ale w 25% poddaje się regulacji, głównie przez interwencję żywieniową. Jest to istotna informacja dla osób, u których w rodzinie występuje osteoporoza (ubytek masy kostnej) i osteopenia (spadek gęstości mineralnej kośćca), gdyż osoby takie, już w wieku młodzieńczym, poprzez odpowiednie spożycie mleka i nabiału (duża zawartość wapnia i fosforu) mogą zmniejszyć utratę masy kości oraz ryzyko ich złamań.

Najważniejsze w zapobieganiu osteoporozy:
umiarkowany wysiłek fizyczny
odpowiednia ilość wapnia (1200 mg/dobę)
nie palenie papierosów oraz nie picie alkoholu
spędzanie 15-30 min dziennie na słońcu; ewentualnie suplementacja wit. D
ograniczenie spożycia produktów zwiększających wydalanie wapnia z moczem:
          - soli do 6 g
          - mocnej kawy, herbaty, coli
          - białka zwierzęcego (najlepiej je zastąpić białkiem soi, które zmniejsza wydalanie wapnia)
          - produktów zawierających duże ilości fosforanów


/ wiedza zdobyta na kierunku dietetyka 

poniedziałek, 13 marca 2017

RADA DIETETYKA #2

Czy te wszystkie polubienia zwiastują mi karierę dietetyka? 😂


piątek, 10 marca 2017

TEMPEH- CO TO JEST?

Niedawno miałam praktyki w szpitalu, gdzie zebrałam mnóstwo wywiadów żywieniowych. Podczas pobytu w szpitalu trafił mi się pacjent z chorobą Leśniowskiego-Crohna (zapalna choroba jelit), który od dwudziestu lat jest wegetarianinem. Podczas wywiadu chciałam poznać wszystkie źródła białka w diecie, dlatego starałam się wymienić znane mi wegetariańskie produkty. Tak jak tofu było panu znane, tak nie miał on bladego pojęcia, czym jest tempeh. Właśnie w tamtym momencie uświadomiłam sobie, że dla zapracowanego człowieka, który nie ma czasu na poszerzanie swojej żywieniowej wiedzy słowo tempeh może być obce.
Tempeh jest wytwarzany z fermentowanych ziaren soi i jest to produkt wegański. Od tofu odróżnia go orzechowy smak oraz chrupiąca struktura. Zawiera identyczną ilość białka co mięso. Jest świetnym źródłem żelaza, wapnia, magnezu. Osobom nieznającym smaku fermentowanej soi poleca się tempeh wędzony

Jeżeli nie raduje was pomysł jedzenia samego tempehu, to polecam wykonać klopsiki z przepisu ervegan'a!

/ Women's Health (październik 2016)   
photos: google.pl

poniedziałek, 6 marca 2017

DIETA DR HAYA


Dieta stworzona przez dr Haya polega przede wszystkim na zasadzie niełączenia białek i węglowodanów w jednym posiłku. Dr Hay twierdzi, że białka i węglowodany są trawione przez inne enzymy (co jest prawdą), a połączenie ich w trakcie jednego posiłku niepotrzebnie obciąża układ trawienny. Wśród wszystkich produktów wyróżnione są produkty neutralne, które można łączyć zarówno z białkami, jak i węglowodanami, a należą do nich: tłuszcze, warzywa, czosnek, kiełki, grzyby, mleko, kefir, śmietana, maślanka.


/ poradnikzdrowie.pl
photos: google.pl

środa, 1 marca 2017

CZY ZAJĘCIA NA TRAMPOLINACH SĄ ZDROWE?

Od (dosyć) niedawna na siłowniach zaczęły pojawiać się zajęcia o nazwie jumping fitness. Ludzie zakochali się w tym typie ćwiczeń, zwłaszcza, że skakanie na trampolinie jest przyjemne. Nie ukrywam, że sama również parę razy stawiłam się na takim fitnessie. Ale, czy zajęcia na trampolinach są dla naszego zdrowia dobre?
Zacznijmy od tego, że na zajęcia fitness chodzą osoby, które przede wszystkim chcą pozbyć się dodatkowych kilogramów, nadwagi; udział biorą również kobiety po porodzie. Zarówno u kobiet po ciąży, jak i u osób z nadwagą (u dużej części) występuje osłabienie mięśni dna miednicy. Takie osłabienie prowadzi do nagłej chęci oddania moczu, bóli odcinka lędźwiowego, bóli bioder, nietrzymania gazów i kału. Osoby z tym schorzeniem powinny ćwiczyć, ale nie dłużej niż 10 minut dziennie! Jumping fitness u tych osób jest niebezpieczny, ponieważ nie ułatwia nauki kontroli nad mięśniami dna miednicy, a wręcz ją utrudnia. Kobiety, które są matkami, czy te, które mają nadprogramowe kilogramy zanim udadzą się na trening z trampolinami, powinny najpierw wzmocnić mięśnie dna miednicy, mięśnie Kegla, a także cały gorset mięśniowy. W przeciwnym razem trening może obrócić się przeciwko nim, wyrządzając wiele krzywdy.

/ rozmowa z trenerką fitness   martaokuniewska.pl
photos: google.pl

niedziela, 26 lutego 2017

MIGDAŁY NA ODCHUDZENIE

Racjonalne żywienie człowieka zakłada codzienne spożycie jednej-dwóch porcji orzechów (jedna porcja to ok. 30 g). Jednak niewielka część populacji umieszcza w swojej diecie te bogate w NNKT nasiona. Może to wynikać z niewiedzy lub z nieznajomości pozytywnych właściwości orzechów.


Migdały (należące do orzechów) posiadają ogrom prozdrowotnych właściwości oraz wiele wartości odżywczych; część z nich idealnie sprawdza się podczas odchudzania.

Migdały zapobiegają napadom głodu (dzięki wysokiej zawartości błonnika), dlatego polecałabym je konsumować jako przekąskę między śniadaniem a obiadem lub między obiadem a kolacją.
 Zawarte w migdałach NNKT zapobiegają gromadzeniu się tkanki tłuszczowej, a także regulują metabolizm.
Witaminy z grupy B zawarte w tych orzechach hamują apetyt na słodkie.
Jednonienasycone kwasy tłuszczowe pomagają zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej w okolicach podbrzusza, czyli pomagają w pozbyciu się oponki.
Wysoka zawartość błonnika zapobiega wchłanianiu tłuszczu w jelitach (błonnik wiąże tłuszcz, co uniemożliwia jego wchłanianie). Ponadto produkty wysoko błonnikowe wolno się trawią, 

/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka   poradnikzdrowie.pl
photos: google.pl

środa, 22 lutego 2017

JAK ODPOWIEDNIO PIĆ WODĘ?

Z każdej strony słyszymy, że powinno się pić 1,5-2 l wody dziennie, że odpowiednie nawodnienie to sukces, ale nikt nie mówi w jaki sposób ową wodę spożywać tak, aby najlepiej się przyswoiła.


Jeśli chcemy, aby woda przez nas pita została odpowiednio wchłonięta, należy brać niewielkie łyki (duże hausty powodują, że woda zwyczajnie przepływa przez nasz przewód pokarmowy). Wodę powinniśmy uzupełniać jeszcze wtedy, kiedy nie czujemy suchości w ustach. W momencie, kiedy mamy wzmożone pragnienie, jesteśmy już prawdopodobnie odwodnieni. Ponadto kawy nie wliczamy do bilansu, ponieważ 250 ml wypitego napoju kofeinowego powoduje wypłukanie takiej samej ilości wody z organizmu. Dlatego jeśli pijesz 250 ml kawy, to należy wypić 500 l wody, aby móc doliczyć 250 ml do bilansu wodnego.

Jeżeli jesteście ciekawi jaką wodę pić to odsyłam Was do tego posta.
/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
photos: google.pl

sobota, 18 lutego 2017

DLACZEGO "FRANCUZKI NIE TYJĄ"?

Ostatnio w moje lisie łapki wpadła książka "Francuzki nie tyją" autorstwa Mireille Guiliano. O dziwo przeczytałam ją w dwa dni (jest to zaskoczeniem, ponieważ akurat znajdowałam się w fazie sesji). Po skończeniu doszłam do wniosku, że powinnam się z Wami pewnymi (zawartymi w książce) poradami podzielić.


Francuzki wydzielają sobie mniejsze porcje i jedzą różnorodnie. Jedzą dużo warzyw i owoców.
Nie rezygnują ze swoich ulubionych potraw, ale potrafią zmniejszyć ich dawki. Np. nie wyobrażają sobie życia bez pieczywa, wybierają prawdziwe jedzenie (tj. żadne beztłuszczowe czy bez cukru), ale znają przy tym umiar.
Podczas jedzenia karmią swoje wszystkie zmysły.
Gdy Francuzki przypadkowo zbaczają z drogi diety, to robią objazd, a nie trafiają na ślepy zaułek.
Rzadko korzystają z wagi, ufają swojemu wzrokowi i dotykowi.
Jedzą trzy posiłki, nie podjadają między nimi, nigdy nie doprowadzają do przejedzenia, ale również nie dopuszczają uczucia głodu.
Kubki smakowe Francuzek są szkolone od najmłodszych lat. (jeśli ogólnie interesuje Was kwestia kolejności wprowadzania pokarmów do diety dzieci, mogę przygotować taki post)
Szanowanie rytuału posiłku przez Francuzki jest bardzo ważne. Podczas jedzenia nie ma mowy o staniu, bieganiu, czy oglądaniu telewizji. Wygląd talerza ma ogromne znaczenie, a czynność jedzenia jest koncelebracją sezonowych produktów. Francuzki sądzą, że dostępność produktów poza sezonem nie zastąpi jakości.
Francuzki potrafią zadbać o własną równowagę. W przypadku, gdy na ich talerzu zawita upragnione ciasto, w zamian będą potrafiły odmówić sobie czegoś innego. Działa tu mechanizm kompensacji.
Planują posiłki z wyprzedzeniem. Piją wodę przez cały dzień. Chodzą piechotą, gdzie tylko mogą. Często wchodzą po schodach. Nie stosują diet. I przede wszystkim Francuzki nie tyją.

/ Mireille Guiliano: Francuzki nie tyją
photos: google.pl    tumblr.com

wtorek, 14 lutego 2017

TŁUSTY CZWARTEK W WERSJI FIT

Hasztagi typu: #fit #fitfam #fitfreak #fitfood zdobyły nie tylko Intagram, ale i cały świat! Ludzie oszaleli na punkcie zdrowego życia i odżywiania. Coraz częściej ze sklepowych półek znikają produkty z czystym składem, siłownie coraz częściej pękają w szwach, a na ulicach coraz więcej widać biegających ludzi. Świat się zmienia na lepsze, więc dlaczego tłusty czwartek nie powinien się zmienić? Większość ludzi ten wyjątkowo tłusty dzień celebruje, zjadając nieskończone ilości pączków, faworków, obwarzanków, oponek. A gdyby tak zamienić te tłuste warianty fit wersją? Jeśli macie ochotę to korzystajcie z poniższych przepisów.

Przepis na #fit pączki znajdziecie na Intagramie @gremi_grem:


A także w trzecim numerze magazynu Bezbolesne Usuwaniu Cukru z Diety:


A przepis na odchudzone faworki dorwiecie na stronie LawendowyDom:



Pewnie już nie pamiętacie, że Tłusty Czwartek był dniem opublikowania pierwszego posta na foxydiet, prawda? Chyba, że ktoś pamięta? :)

sobota, 11 lutego 2017

TRAN A OLEJ Z REKINA

O matko! Dzisiaj wybija 100. post na foxydiet! :)


Tran jest koncentratem oleju pochodzącego z wątroby dorsza atlantyckiego (lub innych ryb z rodziny dorszowatych) i jest bogaty w kwasy omega-3. Natomiast olej z wątroby rekina (który nie powinien być nazywany tranem) zawiera niewielki ilości kwasów omega-3, ale za to posiada inne czynne związki, tj.: alkiloglicerole, skwalen, skwalaminę, które rekompensują braki omega-3. Jeżeli chodzi o wybór pomiędzy tranem a olejem z wątroby rekina, to myślę, że to kwestia indywidualna. Należy jednak pamiętać, że kwasy omega-3 z racji swoich funkcji, nie powinny być stosowane u ludzi ze skazami krwotocznymi, u chorych stosujących leki przeciwzakrzepowe, a także u osób oczekujący na operację, ponieważ kwasy te wydłużają czas krzepnięcia.



/ wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka   doz.pl
photos: google

niedziela, 5 lutego 2017

REKOMENDUJĘ/ CZYTAJSKŁAD

Stwierdziłam, że wokół mnie pojawia się dużo fajnych książek, stron internetowych, gazet, o których mało się mówi, co jest ogromnym błędem. Zamierzam to trochę nadrobić.


Ostatnio odkryłam stronę internetową czytajskład, gdzie co jakiś czas pojawiają się posty odnośnie konkretnych produktów, zdrowych zamienników, a także umieszczane są przepisy, które uzupełniają niedobory składników mineralnych. Strona jest bardzo przejrzysta, przy każdym zdjęciu mamy znaczek, czy czytaj skład poleca czy raczej neguje. Myślę, że warto od czasu do czasu tam zawitać i poznawać zdrowe zamienniki!

wtorek, 31 stycznia 2017

JAKI KOLOR POWINNO MIEĆ ŻÓŁTKO KURZE?

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego po rozbiciu skorupki jajka raz wypływające żółtko jest jasne, a innym razem ciemne? Ten kolor jest naprawdę istotny!


Ciemniejsze żółto pochodzi od kury z chowu wolnego, ponieważ ma ona swobodę w poruszaniu i je więcej produktów, które wpływają na zabarwienie żółtka. Żółtko takie jest bogatsze w ksantofil (zawarty w ciemnych, zielonych liściach roślin), witaminy A, D, E, beta-karoten, a także w kwasy omega-3. Kiedy kura chodząca po wybiegu, taka kura modelka, podje sobie pokrzywę, sałatę, liście kapusty, liście pietruszki, liście selera, szpinak, cykorię, jarmuż, cukinię, nasiona lnu, czy inne wspaniałości (jak na modelkę przystało), wtedy wszystkie pozyskane składniki odżywcze skumulują się w żółtku, które osiągnie kolor pomarańczowy.
Jasne żółtko będzie pochodziło od kury z chowu klatkowego, od kury więźniarki, która nie może zawalczyć o intensywniejszy kolor żółtka, jak i o swoje zdrowie. Jednocześnie żółtko te będzie uboższe w witaminy i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. 

piątek, 27 stycznia 2017

JAK NAJLEPIEJ STOSOWAĆ KURKUMĘ?


Kurkuma- złota przyprawa stosowana w dużych ilościach w krajach Dalekiego Wschodu. Przyprawa ta działa cytotoksycznie, co oznacza, że jest toksyczna dla komórek nowotworowych, a to za sprawą zawartej w niej kurkuminy. Kurkuma nie jest jednak przyswajalna przez organizm, dlatego powinno się ją spożywać razem z pieprzem, bądź papryką, ponieważ przyprawy te zwiększają wchłanianie kurkumy nawet do dwóch tysięcy razy! Już niewielka, codzienna porcja kurkumy zmniejsza zachorowalność na raka płuc o kilka razy! Osobiście zaczęłam pijać wodę z cytryną z dodatkiem imbiru, kurkumy, cynamonu i pieprzu. Spróbujcie, polecam.


/ stressfree.pl
photos: google.pl

wtorek, 24 stycznia 2017

CZYM JEST ZESPÓŁ SYROPU KLONOWEGO?


Zespół syropu klonowego jest chorobą wrodzoną, dziedziczną i charakteryzuje się tym, że organizm nie rozkłada prawidłowo aminokwasów rozgałęzionych (leucyna, izoleucyna, walina), skąd specyficzny zapach moczu, który przypomina woń syropu klonowego. Dieta chorych na zespół syropu klonowego zawiera niskie zawartości białka. Nieprzestrzeganie odpowiedniej diety skutkuje uszkodzeniem układu nerwowego (nierozkładane aminokwasy kumulują się w organizmie, co jest toksyczne).
/ genetyczne.choroby.biz
photos: tumblr.com   google.pl

niedziela, 22 stycznia 2017

4 MOTYWACYJNE FILMY Z WILLEM SMITHEM

1/ W pogoni za szczęściem. Historia o mężczyźnie, który pomimo przeciwności i trudu postanawia dać swojemu synowi wszystko co najlepsze. To właśnie po takim filmie człowiek zaczyna doceniać to, co ma i rozumieć jak wielkim szczęściarzem jest.2/ Jestem legendą. Wyobraź sobie, że jesteś sam (z psem), a ziemię zdobyli ludzie zarażeni wirusem. Czy miałbyś wystarczająco odwagi i siły, aby walczyć o życie? Czy potrafiłbyś odnaleźć cel swojej egzystencji? Robert odnalazł.
3/ Wstrząs. Historia oparta na faktach, opowiadająca kawałek życia doktora Benneta Omalu, który pomimo gróźb, zagrożenia życia (swojego i swoich bliskich), zagrożenia utraty kariery zawodowej, postanawia ujawnić pewien fakt, który ma uratować życie wielu mężczyznom. Film uczy samozaparcia.4/ Siedem dusz. Sądzę, że nie ma osoby, która tego filmu nie widziała, prawda? Jedno życie potrafi pomóc siedmiu duszom. Jeden człowiek potrafi ocalić innych. Każdy z nas posiadając swoje życie jest w stanie zrobić to samo, co zrobił Ben. Tylko czy mamy tyle co on odwagi?

wtorek, 17 stycznia 2017

CZYM JEST NEOFOBIA ŻYWIENIOWA?


Neofobia jest zaburzeniem objawiającym się niechęcią do próbowania i spożywania nowych pokarmów. Występuje najczęściej u dzieci między 2. a 5. rokiem życia (u niemowląt istnieje otwartość na nowe smaki, która z wiekiem maleje), a wiąże się z przybywaniem do menu dziecka coraz to nowych produktów. Najlepszą metodą na pozbycie się tego zaburzenia jest cierpliwość- jeśli podamy dziecku pierwszy raz brokuła, to możemy być pewni, że odmówi zjedzenia. W tym wypadku należy podać go drugi raz, a nawet i siódmy. Z czasem dziecko oswoi się do wyglądu tego warzywa, a możliwe, że i polubi smak! Istota dzieci jest taka, że jedzą one jedynie produkty im znane (pozostałości instynktu przodków, którzy uważali na zatrucie pokarmowe).


/ dietetycy.org   neofobia.pl   wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
photos: tumblr.com

niedziela, 8 stycznia 2017

KTÓRA FRAKCJA BIAŁKA JEST LEPSZA: WPC CZY WPI?

Chyba każdy, kto chodzi na siłownię, widział kogoś z shakerem w łapce, pijącego pewną miksturę. Zastanawialiście się kiedyś co ci wszyscy ludzie piją? Ja się zastanawiałam, stąd ten post!

WPC, czyli Whey Protein Concentrate to nic innego jak koncentrat serwatki, który jest stosowany w większości odżywek proteinowych, ponieważ charakteryzuje się odpowiednią przyswajalnością oraz względnie dobrą zawartością aminokwasów rozgałęzionych (leucyna, walina, izoleucyna). Preparaty WPC posiadają dobre działanie anaboliczne, dobry smak i rozpuszczalność, ale niestety w składzie obok białka występują cukry i tłuszcze. WPC najlepiej spożywać wciągu dnia, ewentualnie przed treningiem.WPI, tj. Whey Protein Isolate to jak angielska nazwa wskazuje izolat białka, który posiada bardzo szybką wchłanialność (30-60 min), świetne działanie anaboliczne. Jego rozpuszczalność jest cudowna, a smak bardzo dobry. Białko to idealne jest dla szybkiej regeneracji po treningu. Ogromnym plusem jest to, iż w składzie nie znajdziemy nic innego oprócz białka. Jak się można domyślić WPI jest droższe od WPC.

Podsumowując: jeżeli w Twoja dieta nie zaspakaja zapotrzebowania na białko (a robiłeś już wszystko, aby zaspokajała), to WPC sprawdzi się dla Ciebie idealnie. Jeżeli z kolei jesteś sportowcem, chcesz, aby Twoje ciało regenerowało się szybciej, sięgnij po WPI. Jak się domyślacie nasi przyjaciele z siłowni zapewne w shakerach mają mieszankę mleka/wody/owoców z WPI. Jeśli jest inaczej, uświadomcie ich!

/ bonavita.pl

poniedziałek, 2 stycznia 2017

DLACZEGO SŁODZIKI SĄ GORSZE OD CUKRU?


Organizm jest nastawiony, że podczas spożywania słodkich pokarmów dostarczona zostanie energia. Jeden gram węglowodanów niesie cztery kilokalorie, a chemicznie wytwarzane słodziki, takie jak: aspartam, acesulfam K i sacharoza nie dostarczają energii. Stwarza to błędne koło, ponieważ po wypiciu np. Coca Coli Zero (która w składzie ma acesulfam K) w organizmie zostaje wzbudzone zwiększone pragnienie na słodkie, gdyż nie zostają dostarczone kalorie, które przy słodkim smaku powinny. Dlatego podczas zakupów, wybierając pomiędzy produktem z cukrem, czy ze sztucznym słodzikiem, zastanówcie się, co będzie dla Was lepsze.