Kobieta podczas ciąży zwiększa swoje rozmiary, wiadomo. Ale jak to się dzieje, że wraz z przybywającymi jej dodatkowymi kilogramami i jej mężczyzny staje się więcej?
Dzienne zapotrzebowanie kobiety na energię pochodzącą z pokarmów w trakcie ciąży wzrasta o góra 300 kcal. Jednak utrwaliło się, że ciężarna zjada przez te dziewięć miesięcy tony jedzenia, bo musi jeść za dwoje. Nie będę mówiła, apelowała, że jej posiłki powinny być odpowiednio zbilansowane, a przede wszystkim zdrowe, pozbawione chemii...
Z pewnością znacie reklamę Beko, gdzie facet w nocy chodzi dziesięć razy do lodówki, bo żona ma zachcianki. I tu właśnie pojawia się ten czynnik, przez który mężczyzna spodziewający się dziecka również nosi ciążowy brzuch. ZACHCIANKI. Widząc, jak jego kobieta wcina pyszne, niekiedy kaloryczne posiłki, a tu wciągu dnia, a tu w nocy, to i on podświadomie nie chce być dłużny. Moim zdaniem bierze się to z tego, że od pradziejów mężczyzna był tym, który zjadał najwięcej, bo też najwięcej pracował. Po prostu zapracował na to i mu się należało. Mężczyzna dwudziestego pierwszego wieku sądzi, iż wypada mu zjeść więcej niż jego partnerka, bo przecież to on jest głową rodziny i to on powinien górować nad nią kalorycznością posiłków. Myślę, że to siedzi w podświadomości, że to bierze się z natury.
To, czy mężczyzna, będący w niedalekiej przyszłości ojcem będzie wraz ze swoją partnerką nosił brzuch ciążowy, zależy tylko i wyłącznie od niej samej. To od niej zależy, czy uruchomi jego męski instynkt jedząc miliony kalorii, czy uciszy go zwiększając swoje dzienne zapotrzebowanie o 300 kcal.
/ własne przemyślenia wiedza zdobyta na kierunku: dietetyka
Kobieta w ciąży, a facet też w ciąży... ale gastrycznej. W sumie nigdy na to nie zwracałam uwagi, że tak się dzieje.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie wpadła na to, że właśnie to jest czynnikiem. Mega ciekawe :D
OdpowiedzUsuńmartynakrysinska.blogspot.com
Hahaha mój facet je za dwóch i musze to zbolec , ale przynajmniej nie mam kompleksów przy nim . Świetny post kochana
OdpowiedzUsuńZapraszam http:// lovefashionandphoto.blogspot.com
ło matko ja o chyba nigdy się nie bedę spodziewał :P
OdpowiedzUsuńCiekawy post, wszystko przede mną :D
OdpowiedzUsuńlovely post, kisses :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
ja mam nadzieje, ze nei bede się obzerać całą ciąże, tylko bede po prostu jadła troszkę więcej - ale zdrowiej/Karolina
OdpowiedzUsuńno jest tak, że czasami oboje są w ciąży :D ona je, a on z nią haha :D
OdpowiedzUsuńMezczyzni tez przezywaja ciaze jakby oni w niej byli :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, passionsmy.blogspot.com
Cała prawda :)
OdpowiedzUsuńmoi dwaj bliscy kumple zostali tatusiami dy moje Dziewczynki kochane były w ciąży to oni raczej schudli niż przytyli :P
OdpowiedzUsuńMasz racje, jeśli Twoja druga połówka ma na coś ochotę to często je w tym towarzyszysz :P Rozsądek trzeba mieć po obu stronach :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. Z lekcji biologi zapamiętałam że matka w ciązy potrzebuje o dwa serki ziarniste więcej czyli 150 + 150 = 300 kcl
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie ogarnęłam żeby facet tył, albo sie nie przyjrzałam :) ale faktycznie jak jego partnerka je to i on tak samo :)
OdpowiedzUsuńblog-kilk
Chyba odkryłaś prawdę jak to działa haha
OdpowiedzUsuńObserwuję :) Mój Blog - klik!
Nie wpadłabym na to :)
OdpowiedzUsuńnigdy nawet nie zwróciłam na to uwagi, ale na pewno coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńhttp://hidenly.blogspot.com/
This is fabulous! Love it.
OdpowiedzUsuńSTYLEFORMANKIND.COM
Bloglovin
hahahah post jest świetny, ale nawet nie wiedziałam, że mężczyzna przytyje tez razem z nami pdczas ciazy :D heeh
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Haha mam nadzieję, że ja w przyszłości nie będę winna powstawaniu brzucha ciążowego mojego męża :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - KLIK :)
Ciekawe spostrzeżenie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Kurka, w sumie nawet nad tym nie pomyślałam, ale zdecydowanie coś w tym jest! :D
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, że mężczyzna przytyję wraz z kobietą w ciąży i to jeszcze z tego powodu ;p Świetny post :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik ♥
ciekawe spostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie ! :)
ANRU,
Na szczęście nie będę miała dzieci, więc mój przyszły facet ma bana na bezkarne i usprawiedliwione moim brzuchem tycie :P
OdpowiedzUsuńHahaha, rozbawił mnie ten post. Nie wiem czy jest to kwestia tego, czy nie.. jednak wiem, że jakbym była w ciąży i mój facet miałby chodzić do kuchni to chodziłby tak zaspany, ze nie pomyślalby żeby coś zjeść :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mój przyszyły mąż nie utyje kiedy ja będę w ciąży :)
OdpowiedzUsuńdobrze, niech też tyją. równouprawnienie! : D
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
znam osobiście pewnego samca, który znacznie przytył, jak był w ciąży. sorry, jak jego żona była w ciąży. :p słyszałam, że to ze stresu. na dodatek był niepocieszony, bo po porodzie dziewczyna w parę tygodni wróciła do formy, a jemu to zajęło rok xD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Nigdy na to nie zwróciłam uwagi, ale przyjrzę się :D Mój tata jest dzielny, bo nie przytył, jak mama była ze mną w ciąży (ale też i sama mama niewiele przytyła) :P
OdpowiedzUsuńMój raczej nie utył, a szkoda, mnie by było raźniej he he ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ważne słowa tutaj przekazałaś. Niestety wciąż góruje utarty schemat, że kobieta w czasie ciąży musi jeść bardzooo dużo, a tak naprawdę nie o to w tym wszystkim chodzi. Do tego mężczyźni, którzy właśnie czasami też popadają w ten zamęt.
OdpowiedzUsuńZostaję tutaj na dłużej :)
Ciekawy temat :D ale w sumie tak się dzieje.
OdpowiedzUsuńHahah! Nie ma to jak być w podwójnej ciąży razem z kobietą prawda mężczyźni?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój blog KLIK
Nie powiem, tytuł mnie przeraził! Później zrozumiałam o co chodzi :p Bardzo ciekawa refleksja, zapamiętam ją na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńhehe:D i bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
Ciekawie napisane :)
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
Generalnie to nie każdy mężczyzna tyje, kiedy spodziewa się dziecka, zresztą to nie ma żadnego znaczenia, gdyż to zależy od przemiany materii, a wszczególści dodatniego bilansu energetycznego. Generalnie to mężczyzna, który nie spodziewa się dziecka również może przytyć, bo to wynika głównie ze złej diety i braku aktywności fizycznej. Jednak nadal panuje tendencja, że mężczyzna musi zjeść porządny posiłek i koniecznie mięso. Obserwuje również sytuacje, że ludzie narzekają na małe porcje podawanych posiłków w restauracjach. Z mojego doświadczenia zawodowego wiem, że podawanie zbyt dużych porcji powoduje, że te osoby nie zjedzą do końca potrawy i zwracają resztki potraw z powrotem do okienka, co niestety resztki jedzenia ląduje do śmietnika. Nie do końca zgadzam się z założeniami, że każdy mężczyzna będzie tył, jeżeli spodziewa się dziecka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, jak facet nie ma silnej woli i partnerkę podjadającą dodatkowo to i pewnie jemu ten brzuszek urośnie ;-) Ale na szczęście mamy coraz więcej świadomych ludzi, którzy dbają o siebie i swoje zdrowie ;-)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam że istnieje taka choroba przez którą mężczyźni tyją a nawet miewają chumory gdy ich partnerka jest w ciąży .
OdpowiedzUsuń