Rok 2016 został okrzyknięty przez influencerów rokiem kiszonek! Co takiego w sobie kryją, że zasłużyły na podporządkowanie im całego roku?
...to warzywa i owoce poddawane fermentacji mlekowej przeprowadzanej nie przez nic innego jak przez... bingo! bakterie mlekowe! Skoro te bakterie doprowadzają do fermentacji, więc muszą być obecne w kiszonkach, a co za tym idzie: kiszonki są naturalnymi probiotykami, będącymi źródłem cennych bakterii. Ponadto kwas mlekowy (produkt fermentacji mlekowej) oczyszcza organizm, wzmacnia układ immunologiczny, reguluje mikroflorę bakteryjną w jelitach, zmniejsza poziom cholesterolu, wspomaga trawienie, a także ułatwia wchłanianie produktów przemiany materii.
Co cudownego jest jeszcze w kiszonkach?
Witaminy: B1, B2, B3, C, A, E, K oraz makroelementy: magnez, wapń, fosfor, potas. Co to oznacza dla organizmu? A to, że zostanie ułatwione trawienie białek, tłuszczów, węglowodanów; że skóra zostanie wygładzona; włosy i paznokcie wzmocnione; że zostanie zwiększona przyswajalność żelaza. | Błonnik odpowiedzialny za poczucie sytości, pobudzanie pracy jelit, zapobieganie zaparciom. |
Meritum: jedzenie kiszonek jest wskazane podczas kuracji antybiotykami- naturalny probiotyk, ale również przy niedoborach witamin i makroelementów ww. Nie można jednak przesadzać z ilością, ponieważ zawierają one również duże ilości soli, które szkodzą.
/poradnikzdrowie wiedza własna
Jeżeli macie ochotę śledzić moje kuchenne perypetie, wylane poty na siłowni, dostać dawkę motywacji, a także poznać fajne, zdrowe zamienniki, to zapraszam na fanpage FOXYDIET.
Jeżeli macie ochotę śledzić moje kuchenne perypetie, wylane poty na siłowni, dostać dawkę motywacji, a także poznać fajne, zdrowe zamienniki, to zapraszam na fanpage FOXYDIET.
Kiszonki są skarbnicą witamin i mikroelementów, często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńRzadko w mojej kuchni pojawiają się kiszonki,chyba pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Fajny wpis :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kiszonki ale w odpowiednich ilościach :)
OdpowiedzUsuńAnonimoowax - Klik
Nasza mama jest wielką fanką :D Ja wciąż próbuję się przekonać, szczególnie w zimę. Pewnie zrobię kolejne podejście.
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Uwielbiam kiszoną kapustę! Nie dość, że dobra, to jeszcze z naturalnymi probiotykami! :)
OdpowiedzUsuńo nie wiedziałam, że wskazane jest jedzenie podczas brania antybiotyków ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz (odpowiadam na obserwację) xkroljulianx
Bardzo lubię kiszoną kapustę z marchewką i jabłkiem - to chyba moja ulubiona jesienno - zimowa surówka :D
OdpowiedzUsuńkapustę kiszoną uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja kocham wodę z pod kapusty :P ale później przebywanie z moją osobą w jednym otoczeniu źle się kończy :D najczęściej pije jak wiem że na następny dzień mam wolne z kiszonek najbardziej lubię ogórki
OdpowiedzUsuńKiszonki bardzo lubię i posiadają naprawdę wartościowe składniki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Ja uwielbiam kiszone ogórki, zawsze latem robię zapas na cała zimę i nie tylko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kiszonki, a szczególnie ogórki kiszone :)
OdpowiedzUsuńuwielbiiiaam :)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, że uwielbiam kiszoną kapustę i ogórki <3 dzięki tobie, dowiedziałam się o wielu pozytywnych aspektach wynikających z ich jedzenia ;3 cieszę się, że poza walorami smakowymi zawierają tak cenne substancje dla naszego zdrowia ;3
OdpowiedzUsuńbuziaczki!
obserwuję już od pewnego czasu <3
za wszystko się odwdzięczam, odpowiadam na kazda obserwacje ;3JUST EMSi
Sięgam po kiszoną kapustę i ogórki zimą, kiedy jest ograniczony dostęp do świeżych warzyw. Ogórki robię z mamą latem, natomiast kapustę kupuję w zaprzyjaźnionym warzywniaku. I choć nie jestem szczególną ich miłośniczką, to bardzo wzbogacają zimowe menu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym tytule roki kiszonek, ale kiszone produkty kocham. U mnie na pierwszym miejscu stoi kapusta. Co ciekawe, jem rzadko. Muszę kupić, bo naszła mnie ochota.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co kiszone <3
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
Ja tak uwielbiam kiszone kwaśne smaki, że mogłabym się nimi zajadać jak lodami dosłownie :) Mniam, mniam! Moc witamin, moc zdrowia. Za wigilijną kwaśną kapuchą też przepadam, choć nie każdy ją uwielbia. Fajnie, że przybliżyłaś ile to to kwaśne ma witamin :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Jedyna wada kiszonek to taka, ze śą strasznie słone.. dla mnie osoby, która w ogóle nie soli za słone ;/
OdpowiedzUsuńkapucha i ogórki <3 aż mi ślinka pociekłą
OdpowiedzUsuńKiszona kapusta <3 Ciekawy post, nie wiedziałam, że jedzenie kiszonek jest wskazane przy kuracji antybiotykami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńhttp://poziomka1.blogspot.com/
słyszałam też, że wiele osób pije sok z kapusty kiszonej... ponoć bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię kiszonki. Są dla mnie wielokrotnie cennym lekarstwem, a poza tym uwielbiam ich smak i mogłabym czasami zajadać je bez końca, ale muszę pamiętać o umiarze :)
OdpowiedzUsuńSporo witaminek w tych kiszonkach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - KLIK :)
nie mogę się przekonać :(/Karolina
OdpowiedzUsuńKiszona kapusta, aa <3.
OdpowiedzUsuńhttp://xizdx0.blogspot.com/
Uwielbiam kiszonki! Są smaczne i przede wszystkim bardzo zdrowe. I świetnie poprawiają trawienie ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatny blog! ;)
OdpowiedzUsuńOj ale swietny post! Uwielbiam kiszonki, ale o ich wlasciwosciach nie wiedzialam ;)
OdpowiedzUsuńKiszonki to ja uwielbiam! :D Szczególnie te od babci! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiszone ogórki więc ciesze się, że tyle mają nw sobie wartości :)
OdpowiedzUsuńphotos-by-mef.blogspot.com zaobserwujesz? Na pewno się odwdzięczę
Nigdy bym nie wpadła na to, że mogą działać jak probiotyki! Może będę jeść je częściej, z tym, że boję się, że kupując kapustę mogę kupić kwaszoną a nie kiszoną, ale ogórki kiszone uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com
Nawet nie wiedzialam że są takie zdrowe :) bardzo ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńmniam , zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńOd zawsze uwielbiam kiszonki, ale nigdy nie zastanawiałam się ile dobrego mogą zdziałać. Świetny post! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale przez cale swoje dotychczasowe życie myślałam, że kiszonki są złe. Okazuje się, że żyłam w błędzie :(
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Kisiłam ogórki! :D
OdpowiedzUsuńjestem właśnie na urlopie w górach i jadłam na obiad zestaw w którym były takie pyyyszne kiszonki ♥
OdpowiedzUsuńTheWhitePrint Blog
CGrabowska's Instagram
SNAPCHAT: CGRABOWSKALIVE
Kiszonki są mega zdrowe i obowiązkowe w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńOgórki kiszone lubię ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiszonki! Kiszona kapusta to mój faworyt, mogłabym jej zjeść całą michę ;D Takie posty sprawiają, że człowiek chce zdrowo jeść! ;)
OdpowiedzUsuńa u mnie się właśnie kisi cukinia, ciekawe co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
U mnie w domu z kiszonek je się tylko kapustę i ogórki niestety :) Chciałabym popróbować innych rzeczy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kapustę i ogórki :D
OdpowiedzUsuńObowiązkowo w kuchni! :)
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure via GFC
Please join me
http://sunnyeri.blogspot.com/
ja nie mogę za dużo kiszonek
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy ale niestety nasz układ trawienny sobie z nimi nie radzi :(
OdpowiedzUsuńwow chyba zacznę wiecej tego spożywać :)
OdpowiedzUsuńwww.nozi-bloguje.blogspot.com
dzis jadlam kaPUSTKE
OdpowiedzUsuńCiekawy post, czasem lubię zjeść kapustę kiszona. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie przepadalam za kiszonkami, pomimo iz wszyscy mi mowia ze sa bardzo zdrowe...
OdpowiedzUsuńswiatlociemnosc.blogspot.com
A jaka przyjemność i satysfakcja najpierw takie kiszonki samemu przygotować, a potem zimową porą się nimi z lubością raczyć :)
OdpowiedzUsuń