czwartek, 6 lipca 2017

SMAKI REGIONÓW/ FURIKAKE

Uff. Nareszcie wracam do żywych. Sesja zdana w pierwszych terminach, praktyki odhaczone, a praca wakacyjna rozpoczęta. Ogarnęłam już wszystko, więc pora na ogarnięcie bloga. Witajcie.


W Japonii mamy możliwość spróbowania furikake. Brzmi to egzotycznie i szalenie. Pomimo nazwy furikake to suszona mieszanka przypraw przygotowana specjalnie do posypywania ryżu. Istnieje wiele odrębnych smaków owej mieszanki: chrzan japoński z suszonym wasabi, nori kori (zawiera wodorosty nori), shiso (wytworzone z dodatkiem czerwonych liści perilli), a także łososiowa mieszanka (z okruchami łososia). Furikake może zawierać kawałki omletu, pieczone ziarna sezamu, płatki z ryby bonito, a nawet zieloną herbatę matcha.

Przypominam, że częściej mnie znajdziecie na Instagramie @foxydiet.

https://www.japancentre.com/en/pages/40-furikake-rice-seasoning
photos: google.pl

26 komentarzy:

  1. Nigdy o tym nie słyszałam.
    W Polsce najprawdopodobniej byłby to Kucharek albo Warzywko - w zdrowszej wersji suszona włoszczyzna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że są to na prawdę ciekawe produkty:)

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszelkie nowości.
    Nigdy nie próbowałam, ale z chęcią bym się skusiła!
    Pozdrowionka wakacyjne z ciepłej Austrii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam takich produktów. Jestem ich ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią spróbowałabym tych pyszności :D
    Miłego dnia :)
    MÓJ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa ta mieszanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję zdane sesji. Japończycy to mają wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie próbowałam japońskiego jedzenia,brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tylko wasabi, nic więcej :] ogólnie o furikake słyszę pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zdania sesji! Powodzenia w pracy :)
    Czego to w Japonii nie ma ;p
    Kurde, ja filmu "Światło Pomiędzy Oceanami" nie oglądałam, musze to nadrobić , zwłaszcza że książę czytałam jakiś czas temu i szczegóły mogły mi umknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli tylko nie ma w sobie syfów (wzmacniaczy itp.), to chętnie bym taką mieszankę wykorzystywała do swoich posiłków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O prosze :O Nie znam :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/czarny-dresowy-komplecik.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm... ciekawy ten produkt. Wcześniej o nim nie słyszałam. Z chęcią bym spróbowała. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    windowofmfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. no tak, pewnie Japończycy maja tyle ryżu w swojej diecie, że ratują się już wszystkimi możliwymi pomysłami :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kompletnie nie znam się na smakach Japońskich, w sumie to jeszcze nigdy nie próbowałam żadnego - tak z prawdziwego zdarzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W moim domu jadamy często ryż i takie przyprawy były by u mnie, mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam o czymś takim ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nazwa bardzo skomplikowana, a produkt taki prosty i przydatny :D Coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo takie suszone przyprawy bardzo lubię, o ile są bez zbędnych dodatków :D

    OdpowiedzUsuń
  20. powodzenia z praca wakacyjna i gratulacje zaliczenia sesji! :)
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje :) Odetchnij i rozkręcaj się na blogu :D
    Przyprawa ciekawa ale nie na tyle aby koniecznie jej spróbować :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje i powodzenia w wakacyjnej pracy! :) Może zawierać nawet kawałki omletu? Oryginalnie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ooo bardzo ciekawe, nie słyszałam o tym :)
    www.stylishmegg.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. gratuluję sesji:)

    lubię testować nowości/ciekawostki kulinarne, Azja pod tym względem chyba zaskakuje najbardziej
    kawałki omletu? serio?! :D

    OdpowiedzUsuń